1. Kamila niewolnica (VIII). Nago nad jeziorem


    Data: 03.03.2021, Kategorie: Brutalny sex BDSM szantaż, Autor: Falanga JONS

    ... cieszyć, ze wygrała ta pierwsza opcja. Ale teraz... Poczuła kuzyna za sobą i jego dłonie obejmujące ją w talii. Świadomie, czy nie, przylgnęła do niego swoim ciałem. Czuła jak jej plecy opierają się o jego klatkę, czuła jego ciepły oddech na swoim karku, jego zwiotczałego penisa na swoich pośladkach. Znów zaczęła lekko drżeć. Zamknęła oczy. Jego dłonie znów wędrowały po całym jej ciele, biodrach, plecach, udach. Momentami przesuwał na brzuch przytulając ją w ten sposób do siebie a potem sięgał wyżej, masując jej piersi.
    
    Bartkowi nie nudził mu się ten dotyk i cała zabawa przeciągała się w nieskończoność. . Ale Kamila nagle zebrała się w sobie i uznała, że za dużo tego.
    
    - Dość już – i nie czekając na reakcję kuzyna, wybiegła z wody. Ten niespiesznie podążył za nią, chcąc wyłapać jeszcze ostatnie widoki jej nagiego ciała. W ciągu tych kilkunastu minut spędzonych w wodzie, znów krew zaczęła mu się gotować i chętnie spróbowałby raz jeszcze czegoś fajnego, ale coś go blokowało. Stał i patrzył tylko jak kuzynka pospiesznie wkłada spodenki, koszulkę i buty. Nie widząc innego wyjścia poszedł w jej ślady.
    
    Pożegnanie wypadło niezbyt gorąco. Wciąż oszołomiona Kamila sama nie wiedziała kiedy znalazła się na przystanku, wsiadła w PKS i wróciła do domu. Wciąż drżącymi dłońmi otworzyła drzwi i jak burza wpadła do pokoju.
    
    - I hear voices in my head! Niggaz that’s live, niggaz that’s dead! – bujał się Daniel w rytm nowo odkrytego kawałka Blaq Poet.
    
    - Może byś posłuchał mojego ...
    ... głosu – wyrzuciła z siebie Kamila.
    
    - A co się stało? – zaniepokoił się lekko, widząc rozemocjonowaną ukochaną.
    
    - No posłuchaj – streściła mu przebieg całego dnia – I co ty na to? – zapytała po zakończeniu?
    
    - Hm... - chrząknął – Naprawdę nie masz na sobie niczego, oprócz tego co widzę?
    
    - A tylko to cię interesuje? – zirytowała się.
    
    - Chcesz mi powiedzieć – wysunął w jej stronę oskarżycielskim gestem palec – że jeździsz sobie po Polsce bez stanika, bez majteczek a ja nic o tym nie wiem? No... To wymaga szerszej dyskusji, rozprawy i surowej kary.
    
    - O! A jakaż to karę zaordynuje mi szanowny pan właściciel? - zadrwiła
    
    - No na przykład szanowny pan najpierw sprawdzi, czy strój służebnicy jest zgodny z jej wersją zeznań... - Daniel obrzucił krytycznym spojrzeniem biurko.
    
    - A wypchaj się. Nic z tych rzeczy – zbuntowała się Kamila, składając ręce na wysokości biustu i przyjmując wyczekującą postawę
    
    - Zobaczymy – Daniel wzruszył beztrosko ramionami i błyskawicznie chwycił za spodenki Kamili, ściągając je na sam dół, zanim dziewczyna zdołała zareagować...
    
    - Przestań! – bezskutecznie próbowała go powstrzymać – Mało co jeden napaleniec mnie nie zgwałcił, teraz drugi?
    
    - Tak to już zawsze jest, że jak młodzi piłkarze spieprzą akcję to potem stare repy muszą ratować sytuację – uśmiechnął się zawadiacko chwytając dziewczynę za pośladki, unosząc ją i sadzając bezceremonialnie na biurku.
    
    - Co ty nie powiesz. A może... - urwała, bo Daniel błyskawicznie przykleił ...