1. Kamila niewolnica (VIII). Nago nad jeziorem


    Data: 03.03.2021, Kategorie: Brutalny sex BDSM szantaż, Autor: Falanga JONS

    ... bokiem.
    
    - Weź go w rękę – poinstruował podnieconym do granic głosem a gdy Kamila bez większego oporu spełniła polecenie, dodał – Masuj go, zaprowadź mnie... Zrób mi dobrze.
    
    Dotyk dłoni Kamili masującej jego penisa sprawiał mu iście nieziemskie odczucia. Czuł jak się zbliża do finiszu, ale chciał jeszcze większych doznań. Swoją dłonią powędrował w kierunku jej krocza. Masował przez moment jej wzgórek a potem zsunął dłoń jeszcze niżej. Końcami palców dotarł do jej warg sromowych. Na tym poprzestał, gdyż w tej pozycji nie był w stanie wedrzeć się głębiej. Trudno, jeszcze to sobie wynagrodzi, teraz czuł, że musi się spuścić, bo nie wytrzyma. Kamila czując zbliżający się wytrysk zwolniła tempo, obawiając się, że zaleje jej ciało. Bartek wyczuł to i uznał, że sam musi doprowadzić się do końca. Wziął członka w swoją dłoń. Kilka ruchów wystarczyło. Dotykając drugą ręką jej cipeczki doprowadził się do eksplozji. Poczuł jak oczy mu się rozszerzają a mięśnie napinają do granic. Wystrzelił na brzuch dziewczyny, ale intensywnie masował penisa dalej, aż kolejny wystrzał trafił na jej piersi. Kamila wzdrygnęła się, ale nie wycofała. Bartek z każdą sekundą zwalniał tempo upajając się widokiem swojej spermy na intymnych częściach ciała swojej pięknej kuzynki. Czuł jak oboje drżą na całym ciele. Zamknął na chwilę oczy. A potem otworzył. Kamila z przymkniętymi powiekami, leżała na kocu oddychając ciężko. Patrzył na jej ciało, położył swoja dłoń na jej łonie. Kuzynka drgnęła.
    
    - Chodź ...
    ... do wody – powiedział – Obmyjemy się z tego wszystkiego.
    
    - Ja muszę zaraz wracać do domu, późno jest – zaprotestowała słabo.
    
    -Cóż, możesz pojechać z moją spermą na wierzchu – popisał się standardowo złośliwością.
    
    - No dobra, ale co z ubraniami?
    
    - Zostaną tu, to jakieś dwadzieścia metrów, będziemy mieli je na oku.
    
    - A jak ktoś weźmie? – zapytała nieufnie, rozglądając się wokół.
    
    - Nikogo tu nie ma i nikt już nie przyjdzie o tej porze – uspokoił ją przynajmniej w jakimś stopniu i Kamila uznała, że ma rację. Wciąż drżąc lekko, wstała i nieco wstydliwie przygarbiona ruszyła w kierunku wody. Za nią podążył Bartek bezwstydnie gapiąc się na pośladki Kamili.
    
    Kamila drżącym krokiem niemal wbiegła do jeziorka, kryjąc się wstydliwie w wodzie przed wzrokiem kuzyna. Faktycznie wokół nikogo nie było, nawet parka po drugiej stronie brzegu zmyła się gdzieś. Woda ochłodziła przyjemnie jej ciało, ale wnętrze pozostawało rozpalone. Bartek chyba tego nie zauważył. Na szczęście. Potwierdziło się to co wcześniej mówił jej Daniel. Poniżenie, totalne zniewolenie sprawiało, że dla dominującego mężczyzny, była w stanie zrobić rzeczy, jakie chwile przedtem nie przyszłyby jej do głowy. Już nie patrzyła na kuzyna ze złością. Cały ten seans odmienił ją i wiedziała, że gdyby Bartek zdecydował się włożyć penisa w jej cipeczkę, nie byłaby w stanie wykonać żadnego gestu sprzeciwu. Nie zrobił tego. Z jednej strony na szczęście, z drugiej, szkoda. Wiedziała, że gdy ochłonie, to będzie się ...
«12...111213...»