Pani z sąsiedztwa - Opowiadania Erotyczne

Pani z sąsiedztwa

... Kasia w tempie moich pchnięć

Przerwałem, i wyszedłem z jej cipki, szykując moją pałę do jej dupci. Wszedłem po kilku próbach, nagradzanych jękami ekstazy, które słyszała chyba cała ulica. W międzyczasie Teresa doszła, informując nas o tym głośno. Postanowiłem kończyć, chwyciłem mocniej jej krągłe pośladki i przyspieszałem tempo. Przyłączyła się również Teresa, która wpełzła między nogi Kasi, i zaczęła ją lizać. Po kilku minutach takiego traktowania analno-oralnego Kasia głośnym jęczeniem oznajmiła nam, że właśnie szczytowała, a ja doszedłem w jej dupci zaraz po tym, jak usłyszałem jej przepełniony rozkoszą głos.

Moje panie zaczęły się ubierać się, co było sygnałem, że nasze igraszki dobiegły końca. Ubrałem się i zacząłem zbierać się do wyjścia. Kasia wyszła przede mną.

„Marek” – zatrzymała mnie w drzwiach Teresa – „chcę ci coś powiedzie, zanim wyjdziesz.”

„Słucham cię, o co chodzi” – zapytałem

„Każdy z nas ma swoje potrzeby, rozumiesz o czym mówię, prawda?”

„Doskonale” – odpowiedziałem

„Więc może moglibyśmy zaspokajać swoje, przynajmniej do czasu powrotu Magdy?” - zapytała wprost

„Byłoby wspaniale” – odrzekłem, czując mrowienie podniecenia

„Więc...do następnego razu?” - zapytała

„Tak, do następnego razu” – odpowiedziałem z uśmiechem