1. Pani z sąsiedztwa


    Data: 24.02.2021, Kategorie: Dojrzałe Sex grupowy Hardcore, Autor: marek191

    Kupiliśmy z zoną mieszkanie. Hurra, w końcu wyprowadzimy się z tej nory w podłej dzielnicy do przyzwoitego dużego mieszkania, gdzie będzie dosyć miejsca i dla nas i dla dzieci, porządne podwórko pod domem, i cała infrastruktura pod nosem. W pobliskim osiedlowym sklepiku można było kupić niemal wszystkie potrzebne produkty, dlatego często tam kupowaliśmy. Ekspedientką była sympatyczna kobieta po czterdziestce, z którą po niedługim czasie zapoznaliśmy się na tyle dobrze, że zaczęliśmy mówić sobie po imieniu. Teresa, bo tak miała na imię, wychowywała samotnie dwóch synów, mieszkała niecałe 100 metrów od nas i wkrótce zaczęliśmy się nawzajem odwiedzać.
    
    Niestety wszystko co miłe i fajne ma swój szybki kres. Ja, jako mianowany urzędnik państwowy, mogłem być spokojny o prace. Niestety moja żona straciła pracę, i przez długi czas nie mogła znaleźć niczego rozsądnego. Ponieważ miała rodzinę w Belgii, postanowiliśmy, że ona spróbuje znaleźć tam pracę, a ja zostanę z dziećmi, do czasu, gdy będzie możliwe byśmy wszyscy tam pojechali.
    
    Magda wyjechała w listopadzie, ja zostałem na gospodarstwie. Mało kto wierzył, że sam poradzę sobie z dwójką dzieci, ale tu pojawiła się miła pani Teresa z osiedlowego sklepiku, i zaoferowała mi pomoc w odbieraniu dzieci ze szkoły. Przystałem na to z ochota, nie musiałem gnać do domu na złamanie karku.
    
    Jakoś tak w grudniu, Teresa poprosiła mnie o pomoc – jej telefon stacjonarny odmówił posłuszeństwa. Obiecałem jej pomóc wieczorem, choć na ...
    ... instalacjach telefonicznych znałem się jak na mongolskim śpiewie gardłowym. Ale przecież mogłem choć spróbować, w podziękowaniu za niańczenie dzieci.
    
    Położyłem dzieci spać, i poszedłem do Teresy – chciałem załatwić sprawę szybko i sprawnie, bez marudzenia, ponieważ byłem zmęczony, i chciałem jak najszybciej położyć się do łóżka.
    
    Teresa przyjęła mnie u siebie z przyjemnym uśmiechem, i szybko przedstawiła problem. Okazał się banalny, poluzowany kabelek w gniazdku. W tym czasie pani domu, krzątała się po kuchni, ubrana w bawełnianą koszulkę poza kolano. Zakończyłem naprawę, i poszedłem do niej przedstawić wyniki mojej pracy.
    
    Zastałem ją przy otwartym oknie, rozmawiającą z kimś na dole. Po chwili skończyła, zamknęła okno i odwróciła się do mnie – a mnie zamurowało tak jak stałem.
    
    Był grudzień, dość zimno a ona była jedynie w bawełnianej koszuli. Pierwsze co zobaczyłem, to stwardniałe i sterczące od zimna sutki na jej pełnych piersiach, przebijające przez cienki materiał.
    
    Po prawie dwóch miesiącach bez seksu ten widok spowodował, że mój flet z poprzecznego zrobił się prosty, a ja stałem i gapiłem się na jej piersi jakbym pierwszy raz w życiu widział cycuszki. Cycuszki – w jej przypadku to skandaliczne niedopowiedzenie – gapiłem się na dwie wielkie kule, ozdobione stojącymi na twardo sutkami wielkości stalowych nitów z mostu. Przez głowę przewinął mi się w kilka sekund film ze wszystkimi fantazjami na ich temat.
    
    „Co się stało Marku?” - jej głos wyrwał mnie z ...
«1234»