1. Karolina i Robert. 26


    Data: 17.01.2021, Kategorie: Anal Hardcore, Podglądanie Autor: ---Audi---

    ... zaraz.
    
    Jego to muszę wyprostować... córka ma ojca i niech stanie na wysokości...
    
    Przyjechał... był trzeźwy...
    
    - Pijesz ?
    
    - Już nie... ale zdarza się...
    
    - Co z Olivką ?
    
    - A co, przeszkadza ci ?
    
    - Jesteś ojcem, ogarnij się, weź opiekunkę, masz kasę...
    
    - Żadna obca baba nie będzie przy moim dziecku...
    
    - A ja, to co ?
    
    - Ty nie jesteś obca, waliłem twoją dupę...
    
    - Przestań, to weź sobie inną i też ją wal...
    
    - Ne mogę... tak ją kocham, że nie mogę...
    
    I rozpłakał się jak dziecko...
    
    Szlochał, a ja razem z nim...
    
    - Tak mi jej brakuje... była idealna... moja... nienawidzę się, że nie kochałem jej bardziej... nie spojrzę na żadną... wybacz...
    
    - Dobrze, uspokój się, może za jakiś czas...
    
    - Przecież jesteś dla niej jak matka, prawda ?
    
    - Tak , kochamy ją wszyscy... niczego jej nie brakuje.. miłości w szczególe... ale będę miała swoje...
    
    - Jesteś w ciąży ?
    
    - Tak...
    
    Znowu zaczął płakać...
    
    - Zrób badania... wszystkie... proszę... wiesz, że martwię się o ciebie... bo... ciebie też kocham... na swój sposób....
    
    - Wiem Wojtku, wiem...
    
    Przytuliłam go... ale bez żadnego podtekstu...
    
    - Na razie nie mogę jej wziąć... zrozumiesz ?
    
    Kiwnęłam głową...
    
    - Do pracy chodzisz ?
    
    - Zacząłem...
    
    - Jak interesy...
    
    - Raz lepiej, raz gorzej, ale te 5 % wychodzi zawsze.... a co, potrzebujesz kasę ?
    
    - Nie, nie potrzebuję, ale praca w takich sytuacjach pomaga...
    
    - Gówno pomaga... wódka mi pomaga...
    
    - Przestań, to droga ...
    ... donikąd...
    
    - Każdy ma swoją drogę,. moją naznaczyła już d**ga śmierć... i nie mów mi, co mi pomoże.... idę... trzymajcie się i kochajcie ją...
    
    - Może kiedyś... ?
    
    - Może...
    
    Cholera, ale kanał... już mam dola...
    
    Kurwa... niech coś się stanie.... bo zwariuję...
    
    Popołudniu Robert wrócił i pojechał na rower...
    
    Gdy już wyjeżdżał zawołał...
    
    - Francuzi przyjadą w weekend, szykuj się...
    
    Jest... nareszcie, coś się dzieje...
    
    Telefon.
    
    - Mariusz, w weekend jesteś u nas, Francuzi będą...
    
    - Karolinko, mogę nawet dzisiaj być... wyliżę ci... nic więcej... przy Robercie...
    
    Aż mnie zatkało...
    
    - Moja cipa się zgadza... idę pod prysznic... na 20...
    
    - Już się grzeję...
    
    O... nagłe emocje... aż mi ciśnienie podskoczyło... za długo go nie było...
    
    Ale Robert... przecież nie wie... a po co jeździ, zamiast siedzieć w domu i mnie pieścić...
    
    Lewatywa. prysznic, koreczek... i ubiorę się jak kurwa....
    
    Dzieci już będą w łóżkach... męża obłaskawię dobrym ciągnięciem, a Mariusz będzie mnie lizać... wszędzie....
    
    Ale mi ciepło w kroczu...
    
    Moje nylony... uwielbiam szelest... wciągnę pas i będę bez majtek...
    
    A sukienka... ?
    
    Mam taką różową obcisłą... póki brzuch nie odstaje... tyle, że za krótka...
    
    Co tam... idealna... ale ma wycięcia przy piersiach... bez stanika... całe falują... aż prosi się je wyciągnąć...
    
    O tak... będę ubrana, a dostępna i cała piękna...
    
    Zaczęłam się denerwować, bo Roberta jeszcze nie było, a zaczyna już robić się ...
«1234...11»