1. OLA


    Data: 07.01.2021, Kategorie: BDSM Trans Autor: transmasomax

    ... Jak stawaliśmy na światłach to niektórzy ludzie dziwnie reagowali, zgodnie z „nasza narodowa, tak słynną, tolerancją”. Ale co tam olewka, byłam radosna. Na miejscu musiałam podnieść sukienkę, która i tak nic nie zakrywała, i pokazać dupcie. Potem pokazałam cycki i ptaszka. Bardzo jej się spodobała, moja dupa, rozłożysta na grubych udach. Powiedziała, że bardzo lubi takie dupy bo świetne są do ruchania, stabilne i klaszczą głośno. Jestem bardzo głęboka i rozciągliwa –dodałam. Karol się nie rozbierał. Zaczął mnie całować i pieścić. Wsadzał w usta język. Ja też mu wsadzałam, uciskał delikatnie cycki i podbrzusze. Całował wypiętą dupcie, rowek, wsadzając do środka palce. Głaskał i szczypał wewnętrzną cześć mych ud. W krótki czasie zaczęłam sapać i mruczeć rozkosznie. Cudownie było. Potem spacerowaliśmy po lesie, przytuleni, całując się i pieszcząc. Mówił, że spodobało się jej to co napisałam w swoim profilu. Pytał czy rzeczywiście zgadzam się na nietypowe odmiany seksu, czy dopuszczam ból w seksie, szczególnie dupci przy ruchaniu. Potem opowiadałam jej o sobie, swoich upodobaniach i pragnieniach. Był bardzo zadowolony. W drodze powrotnej ze spaceru opowiedział co chciałby byśmy zrobili. Widząc, że zaczynam płakać ze strachu, głaskał mnie i całując pocieszał, mówiąc, że tak trzeba, że przecież sama się zgodziłam. Kazał mi zdjąć sukienkę. Płacząc ściągałam. Karol rozebrał się do golasa. Teraz mogłam zobaczyć jej piękno. Była cudowna! Tak mocna budowa ciała powodowała, że poczułam ...
    ... respekt. Cycki rzeczywiście miała inne niż większość kobiet. Owszem były spore ale ich kształt odbiegał od tego co widziałam. Każdy zaczynał się okrągłym wzgórkiem, który szybko przechodził okrągły spory walec lekko zwisający w dół. Na czubku każdego był ciemny długi sutek. Pod wystającym brzuszkiem, miedzy masywnymi udami. Sterczało coś jak malutki ptaszek bez skórki. To była łechtaczka a pod spodem gładkie rozcięcie miało być pochwą. Jesteś śliczny, Karolu – powiedziałam podniecona. Uśmiechnął się. Patrzyłam jak Karol otwiera dużą czarną torbę i zakłada skórzany staniczek zaopatrzony w szerokie, ciasne kołnierze, przez które sycząc przepchał swoje nietypowe cycki. Musiałam pomoc zapięciu staniczka. Był bardzo ciasny. Widać jak werżnął się w ciało. Musiałam też dociągnąć mocniej paski, aby bardziej zacisnąć cycki tuż przy ciele. Teraz sterczały one poziomo, twarde i napięte. Powoli pęczniały, pokazując żyłki i ciemniały. Sutki poczerniały i sterczały jak grube palce. Na polecenie opuściłam stringi do kolan. Karol założył mi ciasne pierścienie i zaczął pieścić penisa i jajeczka. Było cudownie. Ssał, naciągał, klepał. Bardzo podniecał się. Pieszczoty stawały się ostrzejsze. Ja sapałam coraz głośniej. Pieszczoty wzmogły się. Pomagał sobie packą i srebrnym, metalowym pręcikiem sadzanym w cewkę. Mój krzyk niósł się pewnie daleko. Narządy pęczniały, zmieniając wygląd. Gdy już napłakałam się i na prosiłam, kazał mi zdjąć całkiem stringi. Czekałam co zrobi dalej. A on podszedł jakby ...