1. Z innej perspektywy


    Data: 19.12.2020, Kategorie: Dojrzałe BDSM Podglądanie Autor: PanMichas

    ... majtki, i zakleił tą samą czarną taśmą. Pani Kasia obróciła się do zaskoczonego ochroniarza, po chwili skojarzyła z kim ma do czynienia, oblała się rumieńcem i ze złością próbowała coś powiedzieć spod knebla.
    
    - ummmmlniiiimmm –
    
    Miecio niespecjalnie zwracał uwagę na jej próby. W oczy, oprócz ogromnych kształtów rzucił mu się napis na cyckach i brzuchu kobiety, wymalowany różową szminką – „zerżnij, aż zajęczy”
    
    - Zerżnij aż zajęczy – przeczytał głośno – Hy hy, dobre.
    
    - Pani dyrektor… widzi Pani, Pani dyrektor, ja jestem prostym ochroniarzem, i ja muszę wykonywać Pani polecenia – powiedział powoli, podchodząc, i łakomie pożerając ją wzrokiem.
    
    Pani Katarzyna próbowała się odsunąć, ale nie miała gdzie. Miecio złapał za lewą pierś, i boleśnie ciągnąc wyprowadził na środek biura, nadal była w szpilkch.
    
    Teraz dokładnie ją sobie obejrzał. Była taka jak sobie wymarzył, dupiasta, cycata, ze zwisającymi fałdami, no i zupełnie bezbronna. Fiut już próbował uwolnić się ze spodni.
    
    - Nu, kawał z Pani baby! – rzucił, do niej, podkreślając mocnym klapsem w czerwony od linijki tyłek.
    
    - Dobrze Ci zrobię, aż zajęczysz, hy hy – przekonywał Pan Miecio, chwytając i miętosząc wielkie cyce. Włożył sobie jednego sutka między wargi, i zaczął łapczywie ssać, boleśnie szczypał d**gi.
    
    Obrócił dyrektorkę i oparł o biurko, położył na cycach – tak jak wcześniej gówniarz.
    
    - Nu, sprawdźmy co my tu mamy – Miecio uklęknął za wypiętą kobietą, rozchylił tłuste pośladki, i wcisnął twarz ...
    ... między nie.
    
    Zaciągnął się zapachem dojrzałej kobiety, przywarł ustami do grubej cipy, ssał i lizał na przemian mokre, mięsiste wargi.
    
    - Ależ masz tłuste cipsko, takie lubię, hyhy – krzyknął łapiąc powietrze, po to tylko by znowu władować wąsatą gębę w okolicę słodkich dziurek. Kciukiem drażnił nabrzmiałą łechtaczkę, a język wsadził prosto w odbyt, i z zapałem zaczął lizać.
    
    Pan Miecio dawno już nie miał żadnej kobiety, a cierpki smak dyrektorskiej dupy działał jak najlepszy afrodyzjak. Bojąc się niespodziewanego zakończenia, opuścił rozkoszne miejsce, uwolnił kutasa i szybko władował w mokrą cipę. Mocno trzymając za biodra, szybko i brutalnie pieprzył skrępowaną kobietę, a wiedział że nie wytrzyma zbyt długo. Raz za razem ciężka, spracowana ręka spadała to na jeden, to na d**gi klaskający pośladek, w końcu gruby kciuk wcisnął w ośliniony odbyt.
    
    - Mmmhhmm – Pani Katarzyna była już wcześniej podniecona, bądź co bądź mimo niechęci do całej sytuacji zabiegi ciecia działały. Co prawda sprzęt w długości miał powiedzmy średni, ale obwód prezentował się już mocno ponad przeciętnie.
    
    - Nuuuu… i juuuuż – wystękał Miecio, wykonując ostatnie pchnięcia przed wystrzałem, i na sam koniec wciskając się jak najgłębiej w mięciutką cipę.
    
    - Uff, ale było, hy hy – rzucił zmęczony i zadowolony Miecio, obserwując ciekawie jak z cipy zaczyna kapać jego sperma.
    
    Postawił, i obrócił do siebie ciężko oddychającą Panią Katarzynę. Delikatnie zerwał taśmę, i wyjął majtki.
    
    - Nuu, i jak ...