1. Z ta jedyna


    Data: 22.11.2020, Kategorie: Inne, Autor: Jacek Burak

    ... pokój i możemy iść. Zrobiła się bardziej otwarta w porównaniu z tą dawną Magdą. Nieco mnie to onieśmieliło, ale muszę wiedzieć co jeszcze ukrywa. Po paru minutach czekania wyszła do mnie. Ubrała na siebie spodenki z wzoru takich typowych hawajskich w kolorach białym i niebieskim oraz koszulkę odkrywającą jej szczupły brzuch. No nie powiem, zrobiła na mnie wrażenie. W dodatku podkreślało to jej biust, który idealnie pasował do jej postury. Jak to zawsze bywało zaczęła opowiadać mi o swoich studiach, zadaniach itd. Słuchałem ją z dość dużym zainteresowaniem, dopytywałem się o jakieś konkretniejsze sprawy. Przyjemnie było znowu jej posłuchać, nie wiedziałem że tak bardzo mi jej brakowało. W końcu doszliśmy do drogi z lipami. Jako, że pogoda była piękna jak podczas naszego poprzedniego spaceru to zacząłem wspominać tamten czas. - Pamiętasz nasz ostatni spacer tutaj? - Jak mogłabym zapomnieć? Przecież to tutaj...- przybliża się do mnie- ...pierwszy raz się pocałowaliśmy. - I jak na razie ostatni- dodałem i pocałowałem ją w usta. - Co to miało znaczyć?- odrzekła prowokująco, widziałem zatem, że chce więcej. - Magda, powiem wprost: kręcisz mnie cholernie i nie umiem się doczekać jak zrzucisz z siebie te ciuszki i pokażesz mi swe cudowne ciało. Po tych słowach zaczęliśmy się namiętnie całować. Złapałem za jej jędrny tyłeczek i dosunąłem do siebie. Mój penis po chwili już był gotowy na więcej. Czuła wybrzuszenie i zaczęła ruchy biodrami. Ściągaliśmy z siebie ubrania i kiedy byliśmy ...
    ... już nadzy postanowiłem działać od razu. Położyłem ją na sobie, by nie czuła aż tak tej trawy, która mnie łaskotała. Nabiła się na mnie i ujeżdżała a ja zajmowałem się jej piersiami. Dla mnie były one idealne, dłońmi ugniatałem je a ona nade mną jęczała. Poprosiła mnie o to by mogła sprawić mi przyjemność ręką kiedy będę bliski dojścia. Czułem, że powoli dochodzę a ona zeszła ze mnie i usiadła mi na twarzy, zostawiając mojego penisa bez opieki. Nie pozostało mi nic innego jak pokazać jej jak wiele rozkoszy można dać za pomocą ust i języka. Zajmowałem się nią jak sztukmistrz a ona pomagała mi wprawiając swe biodra w ruch. Po paru minutach wydarła się a z jej cipki wypływała spora ilość śluzu, którą ledwo nadążałem zlizywać. Kazała mi wstać, ona zaś klęcząc trzepała mi jak zawodowa dziwka. Długo nie musiałem czekać na efekty jej pracy, pierwszy strzał trafił w jej twarz, resztę skierowała na swe piersi i na koniec wylizała mi pałę do czysta. Rozsmarowała spermę po swym biuście a tę z twarzy zebrała palcem do ust. Całowaliśmy się jeszcze nadzy, lecz usłyszeliśmy jadący nieopodal ciągnik i szybko ubraliśmy się. Śmialiśmy się wracając do domu a ja ucieszyłem się, że dała odpocząć mojej rannej dłoni. Spotkaliśmy się jeszcze parę razy, ale w celach planowania wspólnego życia. No dobra doszło do czegoś więcej raz czy dwa. Za parę dni wróciła na studia. Byliśmy w stałym kontakcie, staraliśmy się także spotykać najczęściej jak to było możliwe. Myślę, że spotkałem tę jedyną na swej drodze, ...