1. Niewidzialne pieszczoty


    Data: 07.11.2020, Kategorie: Fetysz Autor: orfeusz

    ... Zaczynałam powoli żałować, że za trzy godziny nie będę się już mogła mu przyglądać. Nie miałam zamiaru podejmować jakichś starań o przedłużenie znajomości, bo mimo jego atrakcyjnego wyglądu czułam, że różnica wieku między nami jest zbyt duża. Nieznajomy sięgnął w pewnej chwili do kieszeni i wyjął wizytówkę.
    
    - Pozwoli pani, że się przedstawię. Proszę łaskawie zachować wizytówkę. Jestem lekarzem, mogę więc być przydatny każdemu... - uśmiechnął się.
    
    - Dziękuję. Ja jeszcze wizytówek nie używam, jestem na trzecim roku architektury.
    
    - Cieszę się, że panią poznałem. Przyznam, że moim młodzieńczym marzeniem były studia na wydziale architektury wnętrz, ale rodzice zrobili ze mnie lekarza. Jako specjalność wybrałem chirurgię plastyczną... Nie mogłem aranżować wnętrz, podjąłem się więc aranżacji ciała ludzkiego... Tak więc jesteśmy prawie kolegami po fachu, a w każdym razie mamy wiele wspólnego - uśmiechnął się wyraźnie i, pochylając się w moim kierunku, oparł dłoń na mojej stopie.
    
    Ten gest był tak naturalny i robiący wrażenie przypadkowego, że nie cofnęłem nogi. Mówił do mnie coś jeszcze, ale ja już niewiele z tego rozumiałam, cała skoncentrowana na mojej stopie, na której poprzez cienką tkaninę rajstop czułam ciepły dotyk jego dłoni. Czułam w tym dotyku rosnącą przyjemność, serce zaczęło przyspieszać rytm. On dalej coś mówił, teraz odchylił się, cofając rękę z mojej stopy, ale zrobił to tak, że głaszczącym ruchem przesunął ją po podbiciu i wierzchu palców. Opanowało mną ...
    ... gwałtowne pragnienie przedłużenia tych odczuć. Przez głowę przebiegło mi tysiąc pomysłów, wreszcie szybko wsunęłam stopy w botki, porwałam torebkę i, bąknąwszy „przepraszam”, wyszłam do toalety.
    
    Serce mi łomotało, gorączkowo powtarzałam w myśli ,,żeby się udało, żeby się udało". Zdjęłam spodnie, rajstopy i higieniczną chusteczką dokładnie wytarłam stopy. Miałam je i tak czyste, bo o stopy dbałam bardziej niż o cokolwiek. Miałam w ogóle fioła na ich punkcie. Pielęgnowałam je codziennie, nie dopuszczałam do powstawania najmniejszych nawet zgrubień naskórka paznokcie opiłowywałam dokładniej niż u rąk w ogóle przyłapywałam się na tym, że bardzo lubiłam je sobie głaskać, dotykać. Całe moje libido zdawało się być umiejscowione głównie w stopach. Gdyby nie to, że przeżywałam normalne orgazmy przy klasycznym stosunku, mogłabym mieć obawy, że jestem erotycznie uzależniona od pieszczot stóp. Miałam kilku kochanków zupełnie satysfakcjonujących, ale żaden nie domyślał się, że oczekuję od nich zainteresowania się moimi stopami, aja krępowałam się skłaniać ich do tego i teraz oto - może się spełnią moje marzenia..
    
    Wróciłam do przedziału i usiadłam na swoim miejscu. Wysunęłam stopy 2 botków i położyłam je znów na fotelu. Jerzy spojrzał na mnie i podniósł oczy na mnie.
    
    - Tak jednak jest najwygodniej. W tym momencie poczułam, jak zaczerwieniła się po uszy, bo nagle uświadomiłam sobie, że zauważył brak rajstop. Byłam zgubiona! W podnieceniu i pośpiechu wydawało mi się naiwnie, że tylko ...