1. Rodzinnie V


    Data: 28.10.2020, Kategorie: Mamuśki Autor: Paweł Kruchy

    Bliźniaki wyjechały do dziadków pomóc w pracach wokół domu, wrócić miały dopiero następnego dnia po śniadaniuUsłyszałem łoskot zbyt otwieranych drzwi, to mam wróciła ze spotkania z koleżankami. Oglądałem telewizję w salonie, weszła stanowczo zbyt chwiejnym krokiem i usiadła obok mnie.- Uf, ale się dobrze bawiłam, mógłbyś mamusi nalać wody do wanny?- JasnePoszedłem do góry i nalałem wody do wanny. Myśląc jednocześnie - jeśli to się nie uda dzisiaj to nigdy.- Gotowe, zapraszamMam weszła do łazienki, nie usłyszałem trzasku zamykanych drzwi. Plus dla mnie. Dałem jej chwilkę, lubiła długo leżeć w wannie pełnej piany. Zszedłem na dół i przygotowałem dwa potężne drinki whiski z colą. Rozebrałem się u siebie w pokoju i wślizgnąłem do łazienki.- Mamo mogę się szybko wymyć?- Wskakuj - odparła leniwiePołożyłem dwie szklanki na obrzeżu wanny, gdy usłyszała ich brzdęk uchyliła oczy- Wiem co kombinujesz rycerzu, ale bez zgody taty nic z tego.Jasne, pomyślałem, tak długo nie miałaś faceta, że pewnie potrzebujesz tego tak samo jak ja. Uśmiechnąłem się jednak tylko i podałem jej drinka, którego proporcje dobrałem odpowiednio na potrzeby sytuacji. Sączyliśmy drinki, nasze nogi stykały się pod pianą w dużej wannie i widziałem, że mamie jest coraz bardziej błogo, pod wpływem alkoholu i ciepłej wody odpływała coraz bardziej. Wyszedłem z wanny, wytarłem się ręcznikiem zgasiłem główne światło w łazience i zapaliłem to przy lustrze.- Pora wyjść, droga pani.- Masz rację, podaj mi szlafrok, ...
    ... proszę.Kiedy wyszła z wanny zacząłem ją wycierać. Stała z przymrużonymi oczyma. Gdy była w miarę sucha pomogłem założyć jej szlafrok i odprowadziłem do sypialni.Gdy dotarliśmy do łóżka nawet nie zamierzałem szukać jej koszulki nocnej położyłem mamę i przykryłem kołdrą, sam nagi położyłem się obok. Leżała na boku zacząłem gładzić jej gładką skórę na pośladkach, ramieniu.Przylgnąłem biodrami do jej wypiętej pupy.- Adam proszę powiedziała szeptem, lecz wypięła się jeszcze bardziej.Tak myślałem, potrzebujesz tego, tak samo jak ja. Tygodnie bez ojca musiały dawać się jej we znaki. Obróciłem ją na plecy, rozchyliła nagi a ja zacząłem pieścić językiem jej cipkę, jęknęła i chwyciła mnie za włosy przyciskając do łona i prężąc biodra. Bardzo szybko wszędzie zaczęło być pełno jej soków, spływały w dół po jej pośladkach a ona ciągle przyciskała mnie do swojej cipki. Wspiąłem się wyżej i zacząłem ocierać się członkiem o jej wilgotną i ciepłą szparkę. Wszedłem jednym długim pchnięciem. Posuwałem ją najmocniej jak umiałem, wynagradzając sobie te wszystkie dni postu. Mama leżała pode mną z rozłożonymi nogami, zamkniętymi oczami, pojękując cicho.Tak to nie będzie, pomyślałem, jutro udasz, że nie pamiętasz co się stało, albo zrzucisz wszystko na alkohol. Wyszedłem z niej, i przeniosłem się z naprężonym członkiem nad jej głowę. Otworzyła oczy, patrząc wyczekująco na mnie. Spojrzałem wymownie na swojego nabrzmiałego żołnierza mokrego od jej soków. Dwa razy nie trzeba był jej powtarzać zaczęła go ssać i ...
«12»