1. Zróbmy żonie to we dwóch


    Data: 26.10.2020, Kategorie: Sex grupowy Dojrzałe Autor: Maksio

    ... ich objęte sylwetki przez szparę w drzwiach. Całowali się namiętnie dłuższą chwilę, aż zaczęły mi cierpnąć ręce trzymające tacę. „No, czas na wejście smoka!” pomyslałem i wszedłem jeszcze raz. Teraz już nie dbając o zachowanie ciszy, żeby mnie usłyszeli. Odgłos stuknięcia stawianej na stoliku tacy spowodował, że ich głowy odskoczyły od siebie jak dwie piłeczki pingpongowe po zderzeniu. Nie wiem dlaczego, ale strasznie mnie to rozbawiło. Zachowywali się jak duże dzieciaki! Uśmiechałem się stawiając filiżanki na szklanym blacie stoliku. Usiadłem na kanapie, udając, że nic nie zauważyłem. Posłodziłem swą kawę i zapaliłem papierosa. Wyciągnąłem się wygodnie i przyglądałem się tańczącej parze. Beata miała przymknięte oczy. Prawa ręka Tomka otaczała jej kibić. Kiedy odwrócili się w tańcu, tak, że Beata była zwrócona plecami w moją stronę, rzucił nad jej ramieniem pytające spojrzenie w moim kierunku. Kiwnąłem przyzwalająco głową, że wszystko jest w porządku, że nic się nie zmieniło. Właściwie podobała mi się jego lojalność. Jego dłoń zsunęła się niżej na jej pośladek i zaczęła go gładzić. Uśmiechnąłem się zwycięsko. Wszystko przebiegało zgodnie z planem. Kurwa, jestem normalnie jak Napoleon! Wszystko zaplanowane! Cała ofensywa! Teraz już sam ciekaw byłem jak dalej będzie przebiegać kampania, bo jej wynik raczej byłem spokojny! Poprawiłem się wygodnie w fotelu i uniosłem filiżankę z kawą. Kątem oka dostrzegłem spłoszone spojrzenie Beaty, jakie rzuciła na mnie, kiedy w tańcu ...
    ... obróciła się w moją stronę. W odpowiedzi uśmiechnąłem się do niej i pomachałem dłonią. Wydawało mi się jednak, że w pokoju zawisła narastająca atmosfera erotyzmu! Dłonie Tomka pieściły pośladki Beaty, a ona z przymkniętymi powiekami poddawała się tym pieszczotom, co pewien czas rzucając w mą stronę niepewne, spłoszone spojrzenia. Pewnie też nie mogła się zdecydować, czy z racji przyzwoitości, zabronić mu to robić, czy ze względu na przyjemność, jaką jej to sprawia, pozwolić. Przestraszyłem się, że jeśli zwycięży w niej przyzwoitka i zwróci mu uwagę, cała atmosfera erotyzmu pryśnie! Zrozumiałem, że sytuacja dojrzała żeby zacząć działać. Zaryzykowałem:
    
    - Słuchajcie, czy wy przypadkiem nie macie ochotę się kochać? - powiedziałem swobodnie odstawiając filiżankę. Ledwo to wypowiedziałem, zrozumiałem, że to chyba był błąd! Za wcześnie wszystko postawiłem na ostrzu noża!
    
    - Chyba zgłupiałeś! - Beata gwałtownie odsunęła się od partnera. Na twarzy miała wypieki i błyszczący wzrok, - Na razie wystarczy, napijmy się też kawy... - zaproponowała i opadła na fotel. – Musimy ochłonąć. Ale jestem zmęczona... - odrzuciła do tyłu włosy, - Krzysiu, chyba już powinniśmy wracać do domu... Jest już późno i zaczynasz gadać głupoty…
    
    - Eeee, dlaczego od razu głupoty... - wziąłem filiżankę i spojrzałem na nią, - przecież widzę, że masz ochotę się bawić... Ostatnio wspominałaś, że cię zaniedbuję, że marzysz o tym, żeby się tak zabawić do szaleństwa. Nareszcie masz okazję... Skorzystaj z tego… Tomek, ...
«1234...»