1. 197siedem (3)


    Data: 21.03.2019, Kategorie: Lesbijki Pierwszy raz Autor: monikajastrzebska

    ... spokój. Młoda, śliczna dziewczyna prawi komplementy starej babie.
    
    – Nie bądź kokietką. W tę starą babę będziesz się bawiła za ileś tam lat, a przy mnie bądź sobą.
    
    Jola spojrzała na nią z nagłym zainteresowaniem.
    
    – Od tej strony ciebie nie znałam.
    
    – Ja siebie też nie. – Ania wzięła łyka z podanej jej szklanki. Nie skrzywiła się. – Ale jestem już tutaj z tobą od miesiąca. Uczę się.
    
    – Powiedz tylko, proszę, czego się uczysz, bo ja zaczynam się bać.
    
    – Nie przypisuj sobie zbyt wiele. Nie ty odkryłaś Amerykę.
    
    – A jaśniej?
    
    – Najpierw ty. Ja się w międzyczasie upiję. Wtedy będę gotowa.
    
    – Boże, gotowa do czego? Kogo mi tu rodzona siostra podrzuciła?
    
    Ania wychyliła szklaneczkę do dna. Jola zrobiła głupią minę.
    
    – No cóż – zaczęła po chwili – powiem to wprost, lubię dziewczyny. Umawiam się z nimi, czasem lądujemy w łóżku. Czasem tutaj, czasem gdzie indziej. Ot i cała prawda o twojej ciotce Joli. Tak w telegraficznym skrócie.
    
    – A gdybym chciała wiedzieć coś więcej?
    
    – Pracuję. Czasem muszę odreagować. W soboty imprezuję ze znajomymi, a ostatnio coraz częściej miło spędzam czas w domu w towarzystwie takiej jednej siksy, mojej siostrzenicy, która przyjechała tu nie wiadomo skąd.
    
    – Siksy?
    
    – Kompletnej siksy. Małolaty.
    
    – Za półtora roku będę pełnoletnia.
    
    – To będzie za półtora roku.
    
    – A co dalej z tymi imprezami i dziewczynami?
    
    – Co dalej? Nie sypiam z byle kim. Jeśli chodzi o Dorotkę, to znam ją od lat. Jest wyjątkowa. To fajna ...
    ... dziewucha, miałyśmy wspólnie sporo odlotowych imprez. Bardzo ją lubię.
    
    – Ona ciebie chyba nawet coś więcej. Tak mi się przynajmniej zdaje.
    
    Jola przemilczała tę uwagę.
    
    – Jest jak jest. – powiedziała po chwili. – Jest mi z tym dobrze i nie chcę nic zmieniać.
    
    – Dużo masz tych dziewczyn?
    
    – Wśród starych znajomych jest kilka. Czasem trafi się ktoś nowy. Jak w życiu.
    
    Wstała i wrzuciła do szklanek lód. Dopełniła whisky i colą. Usiadła.
    
    – A co z tą Ameryką? – Jola pokazała, że pamięta i że uważnie słucha.
    
    – Jest ktoś.
    
    – A więc o to chodzi? – zastanowiła się. – A właściwie dlaczego Ameryka?
    
    – Bo to dziewczyna.
    
    Myślała, że Jola spadnie z taboretu. Uratowała się w ostatniej chwili. Siebie i szklankę. Tę ostatnią wychyliła duszkiem.
    
    – No to opowiadaj.
    
    (30 października 1976, sobota w nocy)
    
    Wczoraj Jola oznajmiła, że będzie miała gościa. Powiedziała co prawda „będziemy mieli”, ale wiadomo, w czyim łóżku ten gość wyląduje. Anetka. „Fajna młoda dupcia” jak ją określiła Jola. Muszę przyznać, że ma niesamowity gust. Te dziewczyny są różne. Jedna blondynka, inna czarna, ta ma długie włosy, ta krótkie. Wyższa, niższa, ale jaka by nie była, jedno jest pewne: jest zawsze ładna, żeby nie powiedzieć więcej. I z każdą można o czymś porozmawiać. Jedna mnie nawet zaczęła podrywać. Podobała mi się (jak wszystkie inne zresztą). Potem Jola powiedziała, że jakbym chciała, to ona nie ma nic przeciwko, że na tę swoją Monikę, to będę czekała do „usranej śmierci”, a panienka ...
«12...567...16»