1. Impreza Iwony cz. 1


    Data: 21.10.2020, Kategorie: BDSM Autor: orfeusz

    Pozostal miesiac do wakacji. Bylem wtedy w trzeciej liceum. Zblizal sie okres ostatnich klasówek i sprawdzianów. Siedzialem w domu i uczylem sie matmy bo mialem z nia najwieksze problemy. Bylem zagrozony i moglem nie zdac. Nagle uslyszalem telefon. Poszedlem odebrac. To byla Iwona - kolezanka z równoleglej klasy:- Czesc Jacek, chcialabym cie zaprosic na impreze. Jutro o 20.- Co prawda mam troche nauki, ale chetnie wpadne. Do zobaczenia jutro!Strasznie sie ucieszylem z tego telefonu. Chociaz slabo znalem Iwone to zawsze bardzo mi sie podobala. Byla piekna blondynka sredniego wzrostu, bardzo elegancka i miala niesamowite nogi. Czesto chodzila w mini i doprowadzala chlopaków do szalenstwa. Nosila zazwyczaj seksowne buty na obcasie, które odkrywaly jej stopy. Co najwazniejsze byla córka mojej pani od matematyki. Chcialem zrobic na niej dobre wrazenie zeby w razie czego pogadala ze swoja mama - nauczycielka o moich wynikach z matmy. Zawsze to cos. Nie chcialem przeciez powtarzac klasy.Nastepny dzien przeszedl jak kazdy inny. Wieczorem jednak ubralem sie i pojechalem do Iwony. Mieszkala na obrzezach Warszawy. Miala duzy i ladny dom. Zastanawialem sie skad jej matka nauczycielka bierze na to pieniadze. Dowiedzialem sie pózniej ze to majatek po pierwszym mezu, któremu wszystko zabrala. Podszedlem do furtki i zadzwonilem. Otworzyla mi jak zwykle piekna Iwona. Oczywiscie miala krótka spódniczke, obcisla bluzeczke a na nogach czarne, wsuwane buty na wysokim obcasie. Odslanialy one ...
    ... niemal jej cala stópke. Na nogach miala dodatkowo cienkie ponczoszki. Witajac sie z nia zobaczylem jeszcze, ze miala pomalowane na czerwono paznokcie u stóp. Wydawala sie duzo bardziej pociagajaca niz w szkole.Impreza toczyla sie jak zwykle. Picie, tanczenie i duzo halasu. Okolo trzeciej goscie zaczeli sie rozchodzic do domów. Zegnajac sie nimi zobaczylem ze Iwona idzie do swojego pokoju. Podszedlem do niej i zapytalem:- Sluchaj Iwona, czy moge zostac jeszcze z godzinke. Pewnie uciekl mi juz nocny, a nie chce mi sie czekac na przystanku.- Nie ma sprawy. Ale ja juz ide spac. Jestem zmeczona. Jak bedziesz wychodzil to zatrzasnij drzwi.Odwrócila sie i zaczela wchodzic po schodach. Z przyjemnoscia obserwowalem jak z gracja stawia swoje piekne stopy na kolejnych stopniach.Gdy prawie wszyscy wyszli, a inni poszli spac postanowilem pójsc do pokoju Iwony zeby sie pozegnac. Gdy wszedlem do srodka zobaczylem Iwone. Lezala wyciagnieta na lózku. Kladac sie byla tak zmeczona i troche pijana ze sie nawet nie rozebrala. Zarzucila tylko na siebie koc. Gdy podszedlem blizej zauwazylem ze nie zsunela nawet bucików, a jej nogi wystaja spod koca i zwisaja lekko z lózka. Gdy to zobaczylem pomyslalem ze nie bede jej budzic. Chcialem zdjac jej buty. Kleknalem przed nia i po cichu zsunalem jej buciki. Moim oczom ukazal sie przepiekny widok. Dwie bose stópki Iwonki! Cala ta sytuacja podniecila mnie. Postawilem buty na podlodze obok lózka i postanowilem sprawdzic czy Iwona na pewno spi. Wstalem i ...
«123»