1. Wyjazd na mazury cz.1


    Data: 01.10.2020, Kategorie: Hardcore, Podglądanie Sex grupowy Autor: pikselplus

    ... będę śmiać z tego jego gadki
    
    - Adam słucham
    
    - panie, przyjedź pan, jest u mnie Wiesiu to byśmy się z kasą rozliczyli
    
    - dobrze, niebawem dojadę zadzwonię jak będę dojeżdżał do pana – po czym się rozłączył, podał mi telefon, wyszedł, wytarł się i zapytał
    
    - jedziesz ze mną?
    
    - jedź sam, ja się przez ten czas wykąpię i pomaluję
    
    - Oki, to ubieram się i jadę
    
    Gdy wyszłam z łazienki Adama już nie było, położyłam się na łóżku, wzięłam telefon i zadzwoniłam do męża, nie odbierał, ale zaraz oddzwonił
    
    - no co tam – zapytał
    
    - załatwiłeś już?
    
    - no jak już? jeszcze nie dojechałem!
    
    - tak pomyślałam, że jak już załatwisz to może byś sam pojechał na zakupu?
    
    - dobra, nie ma sprawy, cos znajdę, kończę bo już jestem prawie na miejscu a wiesz że jak się nie jedzie to wszystko słychać na zewnątrz samochodu o czym się rozmawia
    
    - no wiem, dlatego głupie są zestawy głośnomówiące, kocham cię, pa pa
    
    Odłożyłam telefon, pomyślałam że może zejdę na dół i wejdę do sauny. Zawinęłam się ręcznikiem, złapałam za klamkę gdy ktoś zapukał do drzwi, zdziwiłam się
    
    – proszę – powiedziałam, w drzwiach stał Wojtek
    
    - Agnieszko, przepraszam, ale Jacek pojechał z dziewczynami na zakupy i sierota kluczyk złamał, podaj mi numer do męża, może podjechałby do nich
    
    - już ci podaje, ale nie wiem czy odbierze, spróbuję zadzwonić – usiadłam na brzegu łóżka, zadzwoniłam
    
    - Adam, dam ci do telefonu Wojtka ma prośbę do ciebie – podałam telefon Wojtkowi
    
    - Adamie, mam prośbę, ...
    ... Jacek pojechał do galerii „poziomkowej” i złamał kluczyk w drzwiach, czy mógłbyś tam podjechać? __________________ Dobra dzięki, zaraz wyślę ci numer do niego.
    
    Wojtek podyktował mi nr telefonu do Jacka, wysłałam sms do Adama. Podziękował i wyszedł.
    
    Ja zeszłam do sauny. Nastawiłam odpowiednią temperaturę, czekając aż się nagrzeje, postanowiłam zrobić coś sobie do picia, będąc w kuchni usłyszałam że ktoś schodzi po schodach, odruchowo odwróciłam wzrok, to był Wojtek, szedł powoli w moim kierunku
    
    - co robisz? – zapytał
    
    - coś do picia i idę na saunę
    
    - a wódeczki chcesz? Ja mam zamiar zrobić sobie drineczka
    
    - nie dziękuję, może później
    
    - jak uważasz
    
    Wojtek nalał sobie pół szklanki wódki i resztę coli – wołałbym whiskey ale jak nie ma to musi być wódka
    
    - jak chcesz to wczoraj kupiliśmy Chivas’a i mamy na górze
    
    - chętnie, jeśli mógłbym prosić
    
    - to zaraz przyniosę
    
    - pójdę z tobą
    
    Szedł za mną po chodach i popijał drinka, weszliśmy do pokoju, Wojtek dopił resztę i podał mi szklankę, nalałam mu prawie całą literatkę
    
    - oj rozgrzewa – mówiąc to rozwiązał sznurek szlafroka, spojrzałam na niego tak jak wczoraj
    
    – widziałem jak na mnie patrzyłaś, popatrz jeszcze
    
    - to było wczoraj – podszedł do mnie bliżej, złapała za butelkę, odstawił na szafkę, ręcznik zdarł ze mnie
    
    - teraz możemy popatrzeć na siebie razem – powiedział, złapał mnie za rękę, poprowadził na korytarz, drzwi do jego pokoju były otwarte, szedł prowadząc mnie za rękę jak na smyczy, ...
«12...567...»