1. Nowy Dwór 199... cz. 2


    Data: 25.09.2020, Kategorie: Lesbijki Podglądanie Autor: jooro

    Dni - coraz krótsze - mijały niepostrzeżenie w domowej rutynie, moja szkoła, odbieranie Izy ze świetlicy, dom, obiad, kolacja. Coraz szybciej zapadał zmrok, coraz zimniej było na dworze. Mama i Anka kilka razy oglądały coś razem, a to western, a to kryminał, ale nic nie zapowiadało na razie, żeby tamten listopadowy wieczór miał się powtórzyć. Mało tego – na prośbę Ciotki (sama słyszałem jak najpierw namawia Mamę „chodź Kaśka, przemeblujemy tu trochę”, a potem swojego męża „rusz się Stachu i pomóż nam, bo słońce wpada i źle się ogląda) kanapa została przestawiona, a wraz z nią także meblościanka. Telewizor znajdujący się do tej pory pod oknem, na wprost wejścia do pokoju powędrował do wnęki w meblach na boczną ścianę. Siłą rzeczy kanapa poszła na d**gą, żeby towarzystwo na niej siedzące dalej mogło siedzieć na wprost. Byłam niepocieszona, bo dotarło do mnie, że od tej pory nie mam szans zobaczyć ekranu ani przez dziurkę od klucza, ani nawet stając w drzwiach pokoju. Koniec! A kiedy jeszcze Mama zamiast czekać aż Anka przyjdzie do nas, sama zeszła do niej na parę godzin „na pogaduchy” – byłam pewna, że taka akcja jak ta listopadowa to już się nie powtórzy. I poniekąd miałam rację, bo taka się nie powtórzyła…
    
    Zaczęło się zaraz po Świętach, które wypadały w środku tygodnia. U nas to właściwie bez znaczenia, bo wszystkie mamy Ferie, ale do Anki zawsze przyjeżdża ktoś z rodziny więc jest sporo szykowania i generalnie mało wolnego czasu. W tym roku jej brat wyjechał od niej zaraz ...
    ... po Wigilii. Została lodówka pełna jedzenia, a że razem z weekendem zrobiło się z tego 4 dni wolnego, to nasze rodziny postanowiły, iż robimy nieustające „wielkie żarcie” i „wieczór filmowy”. Czwartkowy i piątkowy wieczór przebiegły spokojnie, wręcz nudnie. Sobota też się tak zapowiadała, z tym, że poza Staszkiem nikt już nie miał ochoty na alkohol. „Dzieci” czyli Paweł, Iza i Ja zostały położone do łóżek, a dorośli zasiedli w salonie. Oczywiście nie miałam ochoty spać. Przyszło mi co prawda do głowy, że może Staszek z Anką i moja Mama.., ale w sumie nie potrafiłam sobie tego wyobrazić. Zresztą Stach poszedł do siebie piętro niżej po tym jak Kaśka i Anka stanowczo odmówiły „na d**gą nóżkę” nie mówiąc już o kolejnych kończynach. Chwilę nic się nie działo, ale potem nastąpiło to, na co cały czas czekałam. Mama wpadła na moment do toalety a wracając „upewniła się”, że Iza i Ja śpimy, i drzwi do salonu zostały zamknięte, a telewizor ucichł. Cała drżąc odczekałam dla pewności jeszcze z 10 minut, ale nie mogłam się mylić – przez ścianę dało się rozpoznać dźwięk kasety wsadzanej do odtwarzacza. Oczywiście jeśli się wiedziało czego słuchać…
    
    Drogę „po szafce” miałam już opracowaną. Szybko znalazłam się przy dziurce od klucza i wystarczyło jedno spojrzenie, żeby wiedzieć iż właśnie leci pornos. Zarówno Mama jak i Ciotka siedziały na kanapie z podkurczonymi nogami i spódnicami zadartymi do pasa. Wpatrywały się w niewidoczny dla mnie ekran telewizora, a każda trzymała rękę w majtkach. ...
«1234...»