1. Grecja z sąsiadką


    Data: 24.09.2020, Kategorie: Pierwszy raz Blondynki, Hardcore, Autor: pasek2011

    ... muszle
    
    -idę poszukać. Poszedłem do wody i zacząłem wpatrywać się w dno. W tym samym czasie po plaży chodzili ciemnoskórzy jamajczycy sprzedający jakieś bibeloty. Spojrzałem w stronę Kasi a przy niej właśnie klęczał jeden z nich i próbował coś sprzedać. Wybiegłem z wody i szybko do Kasi.
    
    -co jest? Była przerażona
    
    -now thank. Poszedł sobie. Kasia wstała i się do mnie przytuliła.
    
    -nie zostawiaj mnie więcej samej. Już wiedziałem, że była moja. Po plaży poszliśmy na lody, kiedy siedzieliśmy zadzwoniła do męża i opowiedziała jak wystraszyła się Jamajczyków. Dodatkowo podsłuchałem, że robiła mu wyrzuty bo był pijany. Po lodach wróciliśmy do hotelu na kolację. Nasza rezydentka powiedziała o wieczorku zapoznawczym o 20-tej. Oczywiście skorzystaliśmy z okazji aby się rozerwać. Fajna muzyka, drinki i opowieści rezydentki o okolicy w jaką mieliśmy się wybrać następnego dnia. Wypiliśmy po dwa drinki zaczęło lekko szumieć w głowach więc postanowiliśmy pójść do pokoi.
    
    -pójdziesz ze mną do mnie na chwilę
    
    -jasne. Weszliśmy a Kasia zaczęła pakować kosmetyki i jakieś jeszcze rzeczy.
    
    -co robisz?
    
    -no chyba nie myślisz że zostanę tu sama… chociaż nie zapytałam czy mogę iść do ciebie.
    
    -jasne że możesz
    
    -masz duże łoże i lepszy telewizor. Powiedziała i odwróciła się gotowa do wyjścia. Poszliśmy do mnie.
    
    -byłeś szczęśliwy z żoną?
    
    -no wiesz… nie zostałbym sam gdyby tak było.
    
    -bo ja mam dość tego pijaka..
    
    -no co ty?
    
    -pije ma luźne rączki. Rozpłakała się a ja ...
    ... zaraz ją przytuliłem.
    
    -nie płacz masz się bawić a nie martwić. Uniosła głowę, spojrzała mi w oczy. Powoli zbliżyłem swoje usta do jej. Zetknięcie suchych warg zaowocowało w spotkanie języków. Zaczęliśmy szaleńczo się całować. Moje dłonie wędrowały po pośladkach to po piersiach, szalałem a we mnie się gotowało. Odepchnęła mnie delikatnie i zaczęła się sama rozbierać. Zdążyłem zdjąć koszulkę a ona w samych majteczkach już rozpinała mi spodenki. Rzuciliśmy się na łóżko. Leżała na plecach i patrzyła na mnie, podpartego na łokciu wpatrującego się w nią.
    
    -nie wierzę w to co się dzieje. Dodałem.
    
    -ja też… ale cieszę się że tu jestem.
    
    -ja też … że tu jesteś. Objąłem dłonią jej pierś i zacząłem zataczać kuliste ruchy języczkiem. Zamknęła oczy, widziałem że jest jej dobrze. Pieszcząc piersi dłońmi, językiem zacząłem schodzić niżej. Na brzuszku miała łaskotki dlatego zszedłem niżej. Majteczki były mokre, więc pomogłem im opuścić to piękne zgrabne ciałko. Moim oczom ukazała się śliczna muszelka z dwoma delikatnymi frendzelkami. Przyssałem się do niej, była mokra i śliska. Otwarta ja konserwa a ja szukałem magicznego guziczka. Tarmosiła moje włosy uszy rękoma, wiedziałem ma już orgazm. Przeniosłem się z powrotem do jej ust ale nie opuściłem rozgrzanej kipiącej cipeczki. Dwa palce na posterunku zmieniały się nawzajem penetrując grotę i pielęgnując łechtaczkę. Sam już byłem u kresu wytrzymałości, musiałem w nią wejść. Syczała i wiła się jak żmija a ja posuwałem ją coraz głębiej i ...