1. Eliza cz.4


    Data: 20.08.2020, Kategorie: Lesbijki Autor: tropania

    - Chodził ci kiedyś po głowie złoty deszczyk? – zapytała nagle.
    
    - Nie – skłamałam.
    
    Nigdy tego nie robiłam, ale jakimś cudem chciałam w ten sposób poznać Elizę, ciepło jej strumyczka na mojej cipusi i moich piersiach…, a później wylizać taką mokrą, „Echchchch…, wylizać taką” – pomyślałam.
    
    Film się skończył, schowałam laptopa i kable do szuflady. Telewizor rozświetlał mieszkanie.
    
    - A ja myślę o tym z tobą, zastanawiam się jak by to było poczuć taki cieplutki twój strumyczek na szyi i na piersiach – powiedziała nagle Eliza. „Kurwa, czyta mi w myślach” – pomyślałam.
    
    „Kurwa…, no nie…, no rozwala mnie to kochanie moje jedyne, najdroższe na maksa… - pomyślałam znowu i też tak chciałam poczuć Elizę.
    
    - Ja pierdzielę…!, Eliza, nawet nie masz pojęcia, jak ja ciebie kocham i jak bardzo chcę ciebie całą – z radością wywaliłam z siebie pragnienie pissingu z Elizą.
    
    - Naprawdę tego chcesz? – zapytała całując mnie w usta.
    
    - Z tobą potwornie – odpowiedziałam i wpakowałam jej cały język do ust. Ssała go namiętnie przez chwilę.
    
    - Też chcę. Chodź – powiedziała szeptem, wstała i skierowała się do łazienki.
    
    Poszłam za nią krok w krok, nawet nie było potrzeby zamykania drzwi, Eliza usiadła na sedesie.
    
    - Nie tak – powiedziałam – chodź do wanny – dokończyłam i usadowiłam się w niej na pół leżąco.
    
    - Klęknij na krawędziach – powiedziałam do Elizy.
    
    Eliza usadowiła się w pozycji klęczącej na krawędziach wanny, ułożyłam się w wannie tak, aby cipusia Elizy była nad ...
    ... moją szyją. Nie mogłam się powstrzymać i zaczęłam lizać jej mokrusieńką muszelkę jak oszalała. Eliza wzdychała, krzyczała i piszczała. Po kilku orgazmach Elizy przerwałam.
    
    - Sikaj kochanie! – powiedziałam. Stopą pchnęłam zawór, aby dźwięk puszczanej wody sprowokował Elizę. Elizie trochę zajęło skupienie się i po dłuższej chwili poczułam na szyi cieplutki strumyczek. To było coś niesamowitego, boskiego, najcudowniejszego…, nigdy nie myślałam, że taki gorący strumień może dostarczyć takiej przyjemności. Czułam, jak cieplutki strumyczek z szyi spływa mi po piersiach, ginie gdzieś w cipusi…, wypięłam biust i wchłaniałam to ciepło całą sobą. Eliza skończyła i wycisnęła jeszcze kilka ostatnich kropel, dorwałam się językiem do różowiutkiej, cudownie zasikanej muszelki, lizałam i ssałam jak wariatka, a Eliza krzyczała pod dołem mojego języka szorującym jej łechtaczkę na boki. Smakowała cudownie, nie sądziłam, że siki kochanej dziewczyny mogą być chętnie zlizywane i nie odrzucają. Zaczęły na mnie kapać białe soczki Elizy, zlizywałam te cudowne, gęste kropelki zwisające z gorącej cipusi i delikatnie uciskałam jej piersi. Pod kciukami czułam jej twarde brodawki i wsłuchiwałam się w westchnienia Elizy. Czułam przeszywające ją spazmy - zupełnie inaczej niż w łóżku. Drżała niesamowicie przy każdym orgazmie, jej cudowne piski rozrywały mi łechtaczkę, czułam, że cieknie ze mnie bardziej niż normalnie. Eliza nagle znieruchomiała.
    
    - Już – powiedziała i przyciągnęła wyżej moją twarz, troszkę ...
«123»