1. PANI I JEJ SUCZKA - INTYMNIE


    Data: 11.08.2020, Kategorie: BDSM Trans Autor: akanah

    ... suczkę lewatywy po każdym stosunku. Wręcz przeciwnie nie wolno mi było ich robić. Teraz stałam i czułam podniecającą lepkość i śliskość w narządach i kroczu. Jak zawsze zrobiłam jedna ze swoich niewinnych minek grzecznej dziewczynki z paluszkiem w ustach i filuternie spojrzawszy na Panią uśmiechnęłam się chytrze.
    
    - Co ty tam znowu kombinujesz w tej ślicznej główce? No przyznaj się. Przecież dobrze cię znam. Wiesz, że zawsze potrafię ciebie przejrzeć na wylot.- mówiła cicho. Tak to prawda. Moja Pani wiedziała zawsze co myślę i kombinuje w każdej chwili. Z mety poznawała, gdy coś nabroiłam. Z d**giej strony ja nigdy, w żadnej sytuacji i miejscu nie okłamywałam Pani, ani nie kryłam niczego. Nawet do głowy mi nie przychodzi myśl, abym mogła coś tak złego zrobić. Teraz też Pani zauważyła mój wzrok skierowany tylko w jedną stronę. Uśmiechnęła się i leciutko rozwarła uda. Jak wspomniałam Moja Pani jest Shemale. I to bogato „wyposażoną”. Teraz jej wielki, gruby, żylasty kutas o olbrzymiej bordowej głowie, przypominającej rozłożysty grzyb, sterczał sztywno zakręcony w górę. Wielki długi worek, z dużymi jajami wisiał daleko w dole. Kutas, zawsze, gdy był sztywny to mocno zakręcał się do góry. To te właśnie zagięcie doprowadzało mnie do szału, gdy Pani mnie ruchała. Normalnie w zwisie miał długość 26 cm a podniecony dochodził do 35. Do tego ten obwód i te grube żyły. Jak zawsze, gdy Pani zamierzała poszaleć ze swoją suczką robiła sobie w kutasa co trzy godziny zastrzyki a mnie ...
    ... dawała dwie różowe pigułki. Jej kutas nabierał monstrualnych rozmiarów a ja chodziłam okrakiem wypięta popiskując cicho. Patrząc na mnie roztworzyła się mocniej eksponując wszystko.
    
    - No choć do mnie moja suczko. – szepnęła cicho. Mnie nie trzeba dwa razy powtarzać. To prawda może i nie jestem za bardzo bystra w pewnych sprawach ale w tych to już na pewno dobrze się orientuje. Sekunda i byłam przy niej. Łapczywie żarłocznie obłapiłam ustami wielki łeb kutasa. Zassałam umiejętnie. – Ooooooo!! – usłyszałam głos Pani. – Och, och, aaach, cudownieee, aaach – jęczała Pani unosząc biodra. – Ummmm aaaa! – krzyknęła, gdy naciągnęłam jej worek tak jak mnie uczyła w Instytucie. Precyzyjnymi ruchami nabijałam się głębiej i cofałam zasysając masując dodatkowo trzon i jaja. Ślina kapała obficie. Pani wydawała głośnie okrzyki i piski a ja mruczałam i sapałam zadowolona. W pewnym momencie poczułam lekkie skurcze Pani kutasa. Wtedy Pani odsunęła moją głowę. – Przynieś, szybko. – powiedziała jęcząc. Zerwałam się z kolan i popędziłam do stolika po przyrząd i już byłam u Pani. Podałam jej paski, otworzyłam szeroko usta i podniosłam wysoko włosy. Po chwili metalowy pierścień zablokował mi usta w szerokim otwarciu a paski mocno zapięte z tyłu docisnęły go bardziej. Klęczałam przed Panią. Pani wstała na dygoczących nogach i po chwili już widziałam tylko jej podbrzusze i uda. Raz dalej raz bliżej. Poczułam odruchy wymiotne, gdy wchodziła w moje gardło. Pociekła ślina gęsta i biała. Szyja wyraźnie ...
«1234...13»