1. DAMSKI KRAWIEC


    Data: 09.08.2020, Kategorie: Dojrzałe Hardcore, Autor: wojec

    ... czuła, iż zaczyna się zwyczajnie gorszyć. Nie chciała obserwować tej pary, ale jednocześnie narastające, coraz bardziej intensywne jęki wzbudzały jej ciekawość, a nawet zaczęły ją podniecać.
    
    Nie wiedziała ile minęło czasu, ale po raz kolejny ciekawość zwyciężyła. Ponownie zajrzała za futrynę. Widok wiele się nie zmienił, ale teraz jej wzrok skupił się na szczegółach. Głowa Marioli była zadarta do góry, jakby chciała wszystkie swe jęki skierować wprost do nieba. Jedną ręką podtrzymywała spódnicę, natomiast d**ga musiała spoczywać na głowie jej kochanka. Lekki rozkrok, przyspieszony oddech i nieco drżące nogi świadczyły o niezwykłej ekstazie, jaką jej przyjaciółka miała przyjemność przeżywać. Właściciel zakładu wydawał się całkowicie nieruchomy, jedynie jego dłonie powolnymi ruchami ściskały pośladki ukryte pod materiałem. Coraz głośniejsze jęki świadczyły jednak, iż język krawca nie jest tak spokojny jak jego dłonie i reszta ciała. Teraz Katarzyna usłyszała również drobne mlaśnięcia i cmoknięcia, a wszystko przeplatane coraz głośniejszymi tchnieniami przechodzącymi już w ciche jęki. Każda kolejna chwila utwierdzała ją w przekonaniu o niezwykłych umiejętnościach pana Piotra. Mariola nie mogła tego udawać, jej podniecenie i narastająca fala rozkoszy zdawała się rozchodzić dookoła niczym intensywny zapach.
    
    - Tak… - jęknęła Mariola. Było to tak ciche, a jednocześnie tak intensywne, iż Katarzyna niemal poczuła język krawca na swoim ciele. Wpatrywała się w nich i nie mogła ...
    ... przestać. Narastały w niej dwie sprzeczności. Jedna kazała odwrócić wzrok, a d**ga popychała ją by wstać i dołączyć do pary kochanków.
    
    - Nie możesz… – rozum i wierność podpowiadały jej by przestać i uciec stąd jak najdalej.
    
    Zbliżyła się do drzwi, gdzie starała się je cicho otworzyć, by wymknąć się na zewnątrz. Klamka ustąpiła lekko, ale drzwi się nie otworzyły. Katarzyna naparła na nie z większą siłą i już niemal zaczęła ją szarpać, gdy zobaczyła dziwne urządzenie. Mała czerwona skrzynka z ukrytym w środku zamkiem, który blokował jej wyjście. Nie można było go otworzyć ręcznie. Kabel wystający pod spodem, ciągnął się zapewne na zaplecze. Krawiec był zatem nie tylko świetnym kochankiem, ale również pomysłowym i przezornym człowiekiem. Nie dało się otworzyć tych drzwi ani od wewnątrz ani z zewnątrz, dopóki nie zechce tego właściciel znajdujący się na zapleczu.
    
    Katarzyna znajdowała się w pułapce i jedyne, co jej pozostało, to czekać cierpliwie aż krawiec skończy brać miarę i wypuści Mariolę z zaplecza. Była pewna, że nie chce już tam zaglądać, więc siadła cicho i starała się nie myśleć o tym, co dzieje się za ścianą.
    
    Tymczasem odgłosy przestały być ciche i skrywane. Teraz nie można było mieć wątpliwości, jakiego rodzaju usługę świadczy teraz właściciel zakładu. Mariola zaczynała coraz głośniej pojękiwać i coraz dobitniej udowadniać nieprzeciętne umiejętności pana Piotra. Kaśka starała się nie myśleć o swej przyjaciółce, ale wyobraźnia była silniejsza.
    
    Mimowolnie ...
«1...345...10»