1. Gejowski sen


    Data: 02.08.2020, Kategorie: Geje Autor: Dominik

    Przycisnął moje ciało do ściany a potem zaczął całować mnie po twarzy. Wszystko zaczęło się niewinnie. Czoło, nos, oczy, policzki , usta… Zszedł niżej – do szyi. Każdy ruch jaki wykonywał był przemyślany. Nie było nic przypadkowego. Potem czułem jego ciepły i mokry język w swoich uszach. Przygryzał je, ssał, znowu przygryzał. Badał każdy centymetr mego ciała tak, jakby chciał zapamiętać najmniejszy szczegół, kawałek po kawałku. Poczułem silny dreszcz przechodzący przez moje ciało. Drgnąłem. Olek wyczuł, że jestem w amoku i powoli tracę kontakt z rzeczywistością. Jednak nie przestał. Kontynuował swoje pieszczoty. Jego ciało przywarło do mojego tak silnie, iż myślałem, że wbije mnie w ścianę. Jego dłonie znowu powędrowały niżej. Kierunek, w którym zmierzał był oczywisty… Chciał zwinnie dostać się pod zapiętą jeszcze koszulę, która opinała mój tors. Potem zaczął masować moje plecy. Sposób w jaki to robił przyprawiał mnie o drżenie mięśni – subtelnie, muskając opuszkami palców. Znowu poczułem zbliżający się dreszcz uginający moje nogi. Zamknąłem oczy, żeby bezwarunkowo oddać się emocjom. Jego język tak szybko przemieszczał się po moim ciele, że nawet nie dał mi szans na pocałowanie go. Olek miał już swój świat, a mnie bardzo to odpowiadało. Rozpiął moją koszulę jednym ruchem. Dobrze, że jest na zatrzaski – pomyślałem. Ale w tej chwili to było najmniej ważne. Chciałem aby moje ciało zasmakowało tego, czego nikt wcześniej nie potrafił mi dać. Czas przestał płynąć. Nie wiedziałem ...
    ... ile już trwają nasze pieszczoty. Kilkadziesiąt minut, godzinę, dwie…nie wiem. Nie chciałem tego kończyć. Złapał mnie silnie w talii i pochylił się delikatnie, aby teraz móc lizać i ssać moje sutki, które stwardniałe stały na baczność. Jeździł językiem po całym moim torsie, a jego zarost dodatkowo potęgował uczucie mojej ekstazy. Jedną ręką w dalszym ciągu masował moje plecy i brzuch a drugą zbliżył do moich ust. Dokładnie wiedziałem co ma na myśli więc od razu zabrałem się do roboty. Wsadziłem jego palca między swoje wilgotne wargi. Ssałem go i masowałem językiem najdelikatniej i najstaranniej jak tylko byłem w stanie. Zamruczał dość głośno. Złapałem go za łokcie i podciągnąłem do góry. Teraz ja chciałem mu trochę wynagrodzić dzisiejsze spotkanie. Wsadziłem mu swój mięsisty język głęboko w usta. Zajęczał. Widziałem po jego twarzy, że mu się to bardzo podoba. Złapałem zębami jego dolną wargę i mocno przygryzłem. Chyba go zabolało, bo szybkim ruchem złapał mnie za dłoń. A może podobało… Moja dłoń powędrowała na jego krocze. Czułem przez spodnie, że jego penis pulsuje i pragnie wydostać się na zewnątrz. Ustami schodziłem coraz niżej. Przystanąłem na chwilę przy jego sutkach i wziąłem je do ust lekko przygryzając i drażniąc. Czułem jak jego brzuch napina się a ciało powoli wygina do tyłu, dlatego zadecydowałem skończyć pieszczoty na krótką chwilę. Nie chciałem, żeby Olek już skończył. To był dopiero początek. Wróciłem do ust i zassałem jego język w swoich wargach. Byliśmy tak ...
«1234»