1. Pierwszy raz na plaży


    Data: 25.07.2020, Autor: jaskrawa

    ... Co się stało? - zapytałem.
    
    - Ktoś może nas widzieć.
    
    - Wiesz tak się składa, że do rana wynająłem tą plażę.
    
    Zrobiło to na niej duże wrażenie.
    
    Powróciliśmy do dalszych pieszczot. Postanowiłem, że robi się gorąco i zdjąłem bluzkę. Jej oczom ukazał się idealnie wyrzeźbiony tors. postanowiłem rozpalić ognisko. W tym czasie ona rozłożyła łóżko. Kiedy dodałem drewna na lepsze palenie zauważyłem kątem oka, że Dominika kładzie się wygodnie na łóżku. Nie mogłem przestać na nią patrzeć.
    
    - Chodź tu nieznajomy, poczujesz co to zew natury.
    
    Tymi sprośnymi słowami zaczęła nas taniec. Podeszłam i usiadłem na rozłożonej kanapie. Przyciągnęła mnie do siebie, nie przetestowałem. Przyłożyła swoje usta do moich i spijała z nich słowa : kocham cię Dominika.
    
    Położyłem się obok niej. Dominika rozkraczyła się nade mną i wspaniale poruszała ciałem. Jej piersi, które w tamtym momencie uwolniłem z sukienki wdzięcznie podrygiwały wraz z ruchami jej ciała. Złapałem łapczywie za nie i ściągałem je. Dominika zdjęła sukienkę i moim oczom ukazały się czarne koronkowe majteczki. Czułem napływ krwi.
    
    Pozbyłem się spodni, a Dominika zaczęła ocierać się cipką o mój tors. Spodobało mi się to. W tamtym momencie złapałem ją w pasie i pocałowałem namiętnie. Obróciłem ją na plecy i teraz ją byłem na górze. Lizałem jej cycuszki i przygryzałem. Wiła się pode mną. Zjechałem niżej i dotarłem do tej muszelki. Przyssałem się do niej, czego umożliwiły mi koronkowe majteczki. Jęknęła z radości. Zdjąłem ...
    ... z niej jedyną bieliznę. Moim oczom ukazała się idealnie wydepilowana cipeczka, która prosiła się o pieszczoty. Dwoma palcami odsłoniłem jej wargi i weszłam w nią językiem. Moich uszy usłyszały Dominiki słodki jęk rozkoszy. Wirowałem w niej, wchodziłem w te i z powrotem. Podobno się jej. Kiedy doszła w moich ustach, wyleciało z niej mnóstwo soków. Zlizałem wszystko z niej posłusznie. Opadła z wrażenia.
    
    - Teraz czas na mnie. - powiedziała i zamieniliśmy się miejscami.
    
    Była prawdziwą mistrzynią w robieniu lodów, nie chciałem zostać dłużny i zrobiliśmy to w pozycji 69.
    
    - Nie chce dojść w twoich słodziutkich usteczkach skarbie. - powiedziałem.
    
    - Jak chcesz.
    
    Obróciła się do mnie twarzą i pocałowaliśmy się.
    
    - Wolisz z gumą czy bez? - zapytałem.
    
    - Bez.
    
    Przytakiwała głową i powoli nakierowałem ją na mojego mistrza nie małych rozmiarów. Kiedy znalazłem odpowiednią dziurkę, zacząłem w nią powoli wchodzić. Było strasznie ciasno, ale jej soczki umożliwiały wejście żołędzia. Kiedy ruchałem ją dalej ona słodko pojękiwała. Nagle natrafiłem na przeszkodę.
    
    - Chcesz tego? - zapytałem ją
    
    - jak nigdy dotąd. - wyjąkała
    
    Zaczęłam walkę z jej błoną. Napierałem na nią coraz mocniej żeby w końcu się mocno wbić w moją słodka cipeczke. Dominika jęknęła z bólu.
    
    - nie przerywaj. - wyszeptała.
    
    Więc zaczęło się powolne ruchanie. Poruszałem biorcami w przód i w tył. Ona mi wtorowała.
    
    Kiedy poczułem zbliżający się wytrysk, narzuciłem szalone tempo. słuchać było nasze ...