1. Wiktoria, suka. Rozdzial 10


    Data: 24.07.2020, Kategorie: BDSM Autor: Marcin Sokołowski

    Nazajutrz mężczyznę obudziły silny ból głowy, spowodowany wczorajszym wieczorem. Kac będący efektem sporej ilości spożytego alkoholu dawał o sobie znać o poranku. Mężczyzna przetarł oczy i wstał z łóżka. Poszedł do łazienki i spojrzał w lustro. Wyglądał jak zombie, postanowił coś z tym zrobić, więc po dokładnym prysznicu przyrządził sobie śniadanie. Tost i jajecznica z 3 jajek, nie miał ochoty na nic innego. W międzyczasie zdążył zrobić sobie mocna czarna kawę, określana przez jego dziewczynę mianem siekiery. Dopiero wtedy oprzytomniał na tyle, żeby zauważyć brak jej obecności.
    
    „Gdzie do cholery jest wiki?” -Powiedział na głos stał od śniadania i poszedł obejść cały dom. Nie zaraz jednak dziewczyny w mieszkaniu, nie było też żadnego śladu po tym żeby wyszła szybciej.
    
    „Cholera mogłem tyle nie pić nie pamiętam co się działo może to przyszło pokłóciliśmy się i sobie poszła...”
    
    Rozmyślał chłopak, kończąc śniadanie zadzwonił do Darii, najlepszej przyjaciółki swojej dziewczyny, niestety nie odebrała. Spróbował jeszcze kilka razy ale bezskutecznie pomyślał że pewnie dziewczyny są razem, a Daria nie odbiera na prośbę Wiktorii. Był lekko skołowany faktem, że nie pamięta nic z wieczora, wiedział że nic złego by nie zrobił, poza tym byli u niego koledzy, więc też nie było podstaw do jakichkolwiek podejrzeń. Ale nie przypominał sobie, żeby Wiktoria wróciła do domu w czasie imprezy. Zadzwonił do swojego kumpla, który wczoraj był u nich mieszkaniu, żeby zapytać go o to czy ...
    ... kojarzy może coś więcej niż on z wczoraj. W odpowiedzi dostał masę śmiechu, kilka niezbyt przydatnych informacji. Ustalił jednak, że chłopaki wyszli koło drugiej zostawiając go samego w domu. Zmartwił się, bo to oznaczało że Wiktorii tutaj nie było, nie dała też żadnego znaku, żeby miała zostać u Darii albo pojechać do rodziców. Sprzątnął po sobie i poszedł się przebrać, na dworze było ciepło, więc ubrał się luźno, wziął telefon i wyszedł z mieszkania. Zatrzymał się jednak na schodach, a następnie cofnął. Wrócił do mieszkania zostawić kartkę dla dziewczyny, pomyślał że jeśli wróci kiedy go nie będzie to najlepszym pomysłem będzie jak się odezwie i wszystko się wyjaśni. Napisał więc krótki liścik z informacją, o tym że jeśli dziewczyna wróci do domu to do niego zadzwonić albo chociaż dać jakiś znak życia. Podpisał że ją kocha i wyszedł. W pracy było ciężko, nieustający ból głowy, a do tego narastające zmartwienie o ukochaną, nie pozwalało mu funkcjonować normalnie. W ciągu dnia kilkukrotnie próbował skontaktować się z Darią, lecz dziewczyna wciąż nie odbierała telefonu. Nadal również nie mógł się dodzwonić do Wiktorii, która od rana miała wyłączony telefon. Było to w jego mniemaniu dosyć dziwne ponieważ Wiktoria nie wychodziła z domu bez ładowarki do telefonu.
    
    "No ale każdemu może się zdarzyć" -pomyślał.
    
    "Może wróci do domu a ona będzie tam siedzieć naga czekając na niego z przeprosinami."
    
    Około godziny szesnastej zakończył pracę i wrócił do mieszkania pośpiesznie, niestety ...
«12»