1. Alicja - trzecia niespodzianka, cz. 4.


    Data: 20.07.2020, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Tomnick

    ... trzymał za biodro. Też podniecił się i w końcu wyszarpnął pierś ze stanika.
    
    – Proszę, nie. Nie... – bezskutecznie próbowała powstrzymać go.
    
    Wyszarpnął drugą pierś. Uważała, że w pewnym wieku już nie wypada tak szaleć publicznie. Generalnie ekshibicjonizm był jej obcy. A teraz? Półnaga ujeżdżała go na osiedlowym parkingu w otwartym samochodzie! Namiętnie pojękiwała i rzucała głową na boki. Od kiedy dosiadła mężczyzny, ręką przytrzymywała się drzwi auta. Jerzy wspomagał ją ruchami bioder, trzymając za uda. Jej piersi kołysały się. Słyszała jego stęknięcia. Był bardzo podniecony. Kiedy ogarnęła ją rozkosz, krzyknęła i znieruchomiała. To otrzeźwiło mężczyznę. Poluźnił uchwyt bioder i sapał. Głaskał ją po udach, miętosił pierś.
    
    *
    
    – Dobra, jeszcze pobawimy się – kochanek głęboko westchnął, zepchnął ją z penisa i zaczął zapinać spodnie. Penis mu sterczał, ale poradził sobie. Był dumny ze swojej potencji i rozmiarów. Stan kobiety upewniał go w samozadowoleniu. – Ech, ale to będzie jebanie! Aż będziesz błagać! – westchnął, lubieżnie przyglądając się roznegliżowanej kobiecie. – Padniesz po ruchaniu, jakiego jeszcze nie przeżyłaś.
    
    Podniecona Ala stała pochylona, w szerokim rozkroku z przymkniętymi oczyma, gołym tyłkiem, zmierzwionymi włosami i obnażonymi, wiszącymi piersiami. Dłonie opierała o kolana. Ciężko oddychała. Podniecenie powoli malało. Jeszcze przeżywała intensywny seks, który zakończył się tak nieoczekiwanie. Jego słowa w ogóle do niej nie docierały. Rozkosz ...
    ... odpływała bezpowrotnie... W końcu otrzeźwiała i uświadomiła sobie, gdzie się znajduje. Zawstydzona rozejrzała się trwożliwie i szybko zakryła biust. Sięgnęła ręką do tyłu i energicznym szarpnięciem opuściła spódnicę.
    
    – No, wsiadaj – zadowolony kochanek ponaglił ją, włączając silnik.
    
    Nadal podniecona, chwiejnym krokiem obeszła auto i wsiadła. Oddychała głęboko. Patrzyła przed siebie niewidzącym wzrokiem. Wciąż przeżywała niecodzienny seks.
    
    – Całe szczęście, że nie wytrysnął, bo by zbierał mnie z tego parkingu – pomyślała, wspominając niedawne chwile.
    
    – Dobrze było, co? – zagadnął odprężony Jerzy, bezceremonialnie i zachłannie macając jej piersi. Też był podniecony, a kobieta była do jego dyspozycji, więc korzystał, ile mógł. Kobieta nie była profesjonalistką, więc jego „zaloty” przyjmowała niezręcznie. Czuła się upokorzona takim przedmiotowym traktowaniem, ale Bogdanowi obiecała posłuszeństwo, więc milczała. Jerzy jeszcze bardziej podniecił się jej naturalnością. Nie był już agresywny. Ścisnął jej pierś, a kobieta jęknęła z bólu. Rozbawiony i podniecony jej reakcją, hałaśliwie zaśmiał się i włączył silnik. Z uśmiechem przyglądał się, jak poprawia ubranie. Jej dłonie drżały. Po chwili opuszczali parking.
    
    Zrozumiała, że Jerzy podniecenie okazuje zdenerwowaniem i brutalnością. Nieco łagodnieje w trakcie seksu i po nim. Rozczarowana takim zachowaniem, westchnęła cicho. Tutaj też nie doczeka się czułości.
    
    – Ale za to zapowiada się ekscytujący seks – pocieszała ...
«1234...9»