1. Historia Pewnej Kasi - Część II - Zakupy za które


    Data: 03.07.2020, Kategorie: Trans Autor: Mala_Monia

    ... trasę, abym mogła nacieszyć swoje oczy. Zatrzymał się przy jednym ze sklepów. To był sexshop. Jego ręka powędrowała na moją pupę. Poczułam delikatne łaskotki, które wzmogły we mnie jeszcze większe podniecenie. Nie byłam pewna co ze mną zrobi. Zostawił mnie na chwilę przed sklepem, po czym szybko wyszedł.
    
    - Mam dla Ciebie prezent na początek - powiedział Marek
    
    - Jaki?
    
    - To plug. Proszę włóż go sobie w pupę.
    
    Nie protestowałam. udałam się do damskiej toalety, zdjęłam majteczki, naśliniłam go i włożyłam go sobie w dziurkę. Uczucie to było 10x lepsze niż wżynające się majteczki. Teraz każdy krok sprawiał, że byłam bliska orgazmu. Przewidział to. Jest bardzo inteligentny, widać, że nie robi tego po raz pierwszy. Wyszłam z łazienki. Marek już na mnie czekał. Dał mi klapsa w pupę, złapał mnie za biodra i przytulił do siebie jak prawdziwą dziewczynkę. Wspaniałe uczucie. Czuć było w tym uścisku wiele miłości. Może to głupie, ale właśnie tak czułam. Czułam, że nic mi nie grozi.
    
    - Kasiu, Kochanie możesz wybrać z tego sklepu co Ci się tylko podoba!
    
    Chodziliśmy tak blisko przez 2 godziny, on ciągle trzymał mnie za rękę jak swoją kochankę. Płacił za wszystko jak leci: bieliznę, biżuterię, sukienki, koszulki, legginy, szpileczki, baleriny i kosmetyki. Całość wyniosła jakieś 1500 zł.
    
    - Dziękuje Marku!
    
    - Jeszcze mi podziękujesz Skarbie, wiesz o tym
    
    Na jego ustach pojawił się rubaszny uśmiech. Troche mnie to przeraziło, ale przecież widziałam co mnie czeka. ...
    ... Odnieśliśmy zakupy Pati na przechowanie. Marek był całkiem przystojny. Zrobię mu lodzika i będzie spokój. Myliłam się.
    
    - Patrycjo, całość wyniosła trochę więcej niż się spodziewałem. Zwykły numerek w łazience nie wystarczy. Zabieram Kasię do siebie.
    
    - W porządku - Patrycja nie protestowała
    
    - Cooo, chyba nie tak się umawialiśmy?!
    
    - Nie masz tu nic do powiedzenia dziwko, od teraz to ty jesteś moją dłużniczką! - Miły Marek zamienił się w przerażającego wariata. Pociągnął mnie za ręke i zaprowadził do swojego auta. Był to bardzo drogi wóz, z tego co opowiadał mi o sobie w galerii, kupił go z salonu mercedesa swa lata temu.
    
    Siedzenia były w nim skórzane. Siedząc poczułam się jakbym była w domu na kanapie. Marek wywiózł mnie gdzieś za miasto. Zatrzymał się na jakimś parkingu pod lasem. Wyjął ze spodni swoją sterczącą pałę, pociągnął mnie za włosy i wsadził mi ją w usta. W końcu poczułam smak prawdziwego penisa. Był niesamowity. Musiałam go zajebiście podniecić bo był już mokry i lepki od jego soków.
    
    - Dziś będziesz moją luksusową dziwką za 1500 zł. Więc postaraj się, albo nigdy ode mnie nie uciekniesz.
    
    Starałam się to robić jak na filmach. Lizałam go w sałej szerokości, długości, ssałam jego jajka, jeździłam języczkiem po główce. Słyszałam tylko jego głośne sapanie. Chyba robiłam wszystko prawidłowo. Jego ręka zawędrowała do mojego krocza. Bawił się moją dziurką przez spodnie. Wiedział, że ciągle mam tam pluga, jednak krok był mokry od moich soków z penisa i dziurki. ...