1. Urlop


    Data: 02.07.2020, Kategorie: Pierwszy raz Dojrzałe Autor: mario3500

    ... poprosić o pomoc gołego faceta, który miała nam pomóc rozłożyć ten cholerny namiot. My ubrane w stroje, fakt niewiele zasłaniające, ale jednak. On goły z wielkim wiszącym kutasem pośród nas. Uspokajał mnie nieco jego wiek bo w końcu mógłby być moim ojcem, a i zachowanie jego wskazywało sporą powściągliwość. Podeszłam do niego i zaczęłam:
    
    - Dzień dobry, jestem Marta a tam są moje córki. Mamy problem z rozłożeniem takiego niedużego namiotu. Czy byłby pan tak uprzejmy nam pomóc?
    
    Powoli unosząc oczy, przymrużone od oślepiającego słońca, właściciel ogromnego kutasa, który teraz z bliska wydawał się jeszcze większy, odpowiedział:
    
    - Witam, mam na imię Zbyszek i jeżeli nie przeszkadza wam moja nagość to chętnie spróbuje pomóc. Ewentualnie mogę się ubrać.
    
    Od razu chciałam niemalże krzyknąć, żeby tego nie robił. W porę się powstrzymałam i niby spokojnie, i z uśmiechem stwierdziłam:
    
    - Nie ma takiej potrzeby, ja i moje córki już dokładnie sobie obejrzałyśmy pańskiego kutasa. Zrobił na nas niesamowite wrażenie i szkoda by było go chować.
    
    Spytałam się także, czy to takie normalne opalać się tu nago? Odpowiedział:
    
    - Prawda jest taka, że jesteśmy, na plaży przyjętej jako plaża dla naturystów. Tę niewidoczną granicę minęłyście niecałe 100 m wcześniej idąc w tym kierunku.
    
    Poczułam się w pewnym sensie jak intruz. Zbyszek wstał otrzepał się z piasku a czyniąc to jego kutas zaczął się bujać jak wielkie wahadło. Oprócz kutasa bujały się także jego wielkie jądra. Wcześniej ...
    ... ich nie zauważyłam, ale muszę przyznać, że choć jego kutas był w zwisie niewiele krótszy niż mojego męża w wzwodzie – a nie miał małego (ok. 20cm), to jego wisząca moszna była równie długa, nie wspominając o wielkości jego jąder. Na ten widok zaschło mi w gardle, a widząc moje spojrzenie Zbyszek się tylko uśmiechnął i uspokoił mówiąc, że z jego strony nic mi nie grozi. Idąc z nim w kierunku naszego miejsca mogłam podziwiać jego ciało. Pomimo wieku miał dość gładką skórę pozbawioną zbędnego owłosienia – prócz głowy J Był siwiejącym dobrze zbudowanym mężczyzną – no i ten kutas. Pomimo wzrostu Zbyszka, tak ok. 180cm, jego pała wraz z jądrami, była mimo wszystko jakby za duża. Zbliżając się dostrzegłam moje córki, które siedziały i patrzyły się w naszym kierunku. Prawdę mówiąc wlepiały swoje rozmarzone oczy wiadomo gdzie. Gdy dotarliśmy na miejsce dziewczynki ładnie się przedstawiły i przystąpiliśmy do rozkładania tego namiotu. Trwało to, z pomocą Zbyszka, parę minut po czym zaprosiłyśmy go na chwilę aby z nami posiedział w cieniu i w ramach podziękowania poczęstowałyśmy go zimną wodą mineralną, która niestety już nie była tak zimna. Zaczęliśmy rozmawiać, Zbyszek siedział naprzeciw nas mimowolnie eksponując swoje cudo. Zauważyłam, że ciężko było moim córkom oderwać wzrok od zbyszkowego kutasa. Ja też miałam trudności, ale to chyba jemu nie przeszkadzało. Spytałam się skąd jest i co tutaj robi.
    
    - Jestem emerytowanym żołnierzem, mam sporo wolnego czasu. Mój syn jest dorosły i ...