1. Kult cz. 2


    Data: 13.06.2020, Kategorie: BDSM Autor: Dagmara

    ... czterdziestce piątce, jeśli się wciągniesz.Mówiąc to, pokazała mi dwa dilatory. Jeden o średnicy flamastra, drugi palca.– Gdybyś w przyszłości chciała spróbować naprawdę mocnych doznań, to mam też większe zabawki. No, na co czekasz? Nóżki na podpórki suczko!Wykonałam bezzwłocznie polecenie. Pani wyregulowała fotel. Ułożyła mnie w półsiedzącej pozycji z szeroko rozchylonymi udami. Kiedy siadła na taborecie moja cipka była na wysokości jej piersi. Uśmiechając się, założyła rękawiczki, po czym przetarła krocze płynem antyseptycznym.– Zobaczysz, spodoba ci się ta zabawa. Rozluźnij się, to naprawdę przyjemne!Palcami rozchyliła wargi. Sięgnęła do stolika po strzykawkę.– To żel, jest trochę chłodny.Poczułam palec rozsmarowujący żel na dziurce do siusiania. Było to przyjemne, podobnie jak uczucie, gdy wprowadziła obłą końcówkę strzykawki w dziurkę. Jęknęłam cichutko zaskoczona, gdy wcisnęła żel w cewkę.– Zaczynamy!Najmniejszy dilator wsunął się w moją dziurkę jak nóż w masło. Było to bardzo podniecające, choć spowodowało, że pomimo pustego pęcherza czułam nieodparty przymus siusiania. Zadowolona Pani sięgnęła po kolejny dilator a po nim następny. Za każdym razem opuszczał dwa-trzy rozmiary. Przy piętnastce czułam, że jestem mocno rozciągana, czemu towarzyszył podniecający ból. Kiedy zaczęła wsuwać dwudziestkę, dyszałam z wrażenia. Byłam pewna, że to kres moich możliwości, a jednak w ciągu następnych dwudziestu minut Pani rozciągnęła mnie jeszcze bardziej. Miałam zamknięte oczy, ...
    ... gdy z triumfem obwieściła trzydzieści cztery! Kolejny rozmiar przyprawił mnie o krzyk.– Spokojnie suczko, zostały jeszcze tylko dwa. Widzę, jak bardzo cię to podnieca. Wiem, że chcesz więcej.Chciałam! Krzyczałam z rozkoszy, gdy w końcu wsunęła w cewkę największy z przygotowanych dilatorów. Patrząc w lusterko, które trzymała, nie mogłam uwierzyć w to, co widziałam. W mojej dziurce do siusiania tkwił wsunięty do końca, potężny metolowy dilator. Dosłownie czułam go w pęcherzu.– Podobało się? Jesteś podniecona?Zapytała Pani.– Bardzo!Odpowiedziałam. Patrzyłam nieprzytomnym z podniecenia wzrokiem, jak powoli rozsmarowuje żel na małym palcu prawej dłoni.– Teraz Pani zrobi ci dobrze palcem. Możesz krzyczeć, jeśli chcesz. Pokój jest dźwiękoszczelny.Krzyczałam! Palcowała moją trzecią dziurkę paluszkiem, zgłaszać jednocześnie kciukiem twardą jak kamyk łechtaczkę. Podczas orgazmu zemdlałam powalona intensywnością doznań.Obudziłam się na fotelu, przechylonym tak, by głowa znajdowała się niżej niż reszta ciała. Nigdy nie doświadczyłam podobnie intensywnej rozkoszy. Pani pomogła mi zejść z krzesła. Byłam obolała, a siusianie sprawiało mi dyskomfort. Przez najbliższe dwa dni miałam pić dużo wody. W rzeczywistości wystarczyły dwadzieścia cztery godziny, bym doszła do siebie, a dziurka wróciła do pierwotnych rozmiarów. Trzeciego dnia Pani powiedział, że mam być gotowa wieczorem do wyjścia. Gdy zapytałam się, dokąd idziemy, odparła lekko:– Muszę cię zakolczykować suczko. Chcę byś była gotowa na ...