1. Urlop z małolatą. Dalsze losy


    Data: 12.06.2020, Kategorie: Hardcore, Nastolatki Oral Wytryski Autor: pasek2011

    ... wyskoczył z bokserek. Złapała go i zaczęła masować a już po chwili miała go w ustach.
    
    -szybko się uczysz. Powiedziałem do Eweliny, która jeszcze rano bała się go wziąć do ust.
    
    -tak bardzo szybko i musisz się pośpieszyć bo o 22-ej przyjedzie po mnie mama. Podszedłem z drugiej strony kanapy i powiedziałem do Sylwii
    
    -z tobą to sobie jeszcze porozmawiam. I pocałowałem ją w usta. Wskoczyłem do środka między dziewczyny i zająłem się Eweliną. Wytarmosiłem jej piersi i zacząłem lizać cipkę. Leżała jak kłoda posapując cichutko. Syla pracowała nad twardością mojego kutasa. Eweliny cipka była już gotowa na ostre rżnięcie więc zapakowałem twardziela i ostro ją zacząłem posuwać w myślach krzyczałem „ty suko zerżnę cię tak że ci się odechce” Coraz głośniej zaczęła jęczeć i sapać, czułem że dochodzę. Musiałem wyluzować aby nie skończyć.
    
    -czemu?
    
    -zaraz nie jestem maszyną do seksu, muszę odpocząć. Syla w tym czasie poszła do kuchni i wróciła z kubkiem wody.
    
    -chcesz? Otworzyła dłoń na której miała niebieską tabletkę.
    
    -skąd to masz? Zapytałem a Ewelina się odezwała
    
    -zajebałam ojcu. Łyknąłem chociaż nic nie czułem dalej zająłem się pieszczotami. Ewelinę doprowadziłem do orgazmu palcami aż trysnęła soczkami i padła zagryzając rąbek kołdry. Sylwia nie była zazdrosna ale musiałem się nią zająć aby nie zastygła. Polizałem jej cipkę i poczułem że jest bardziej słona.
    
    -zrób mi tak samo palcami.
    
    -twoje życzenie jest dla mnie rozkazem. Wsadziłem jej dwa palce i zrobiłem ...
    ... ostrą palcówkę. Tak jak Ewelina i Sylwia zagryzła rąbek kołdry i odleciała. Tabletka zaczynała działać. Kutas wielki i twardy choć trudny do finału. Kiedy się odwracałem zauważyłem że ktoś nas podgląda.
    
    -o kurwa… Ewelina… twoja mama… Ewelina tylko przechyliła głowę w stronę okna.
    
    -nie to moja starsza siostra. Wstałem i owinąłem się jakimś małym kocykiem. Jej siostra zauważyła że my już wiemy i podeszłą do drzwi i zaczęła walić w nie. Otworzyłem.
    
    -co tu się dzieje? Wszystko widziałam. Ewelina chodź tu i to już.
    
    -Dobry Wieczór. Proszę się uspokoić. Pani wejdzie. Weszła starsza kopia Eweliny. Trochę wyższa może szczuplejsza i bardziej ruda.
    
    -siostra wyluzuj. Krzyknęła Ewelina.
    
    -co tu się dzieje,
    
    -siostra przyłącz się zobaczysz będzie fajnie.
    
    -chyba żartujesz. Dodała i spojrzała na namiocik z kocyka
    
    -ok jest mi teraz głupio. Powiedziałem w momencie kiedy laski wstały nagusieńkie a ruda spojrzała na nie. Wydawało mi się, że się uspokoiła i nawet podnieciła. Sylwia podeszła do nas i ściągając mi kocyk powiedziała
    
    -Monia zobacz jaki sprzęt. Myślałem ze się spalę i zabiję Sylwię za to. Nagle się ocknąłem jak usłyszałem jej głos.
    
    -a wy w ogóle potrafiłyście się zająć takim sprzętem. Osłupiałem ale czułem jak kutas ginie w gardle rudej Moni. Klęczała przede mną i ssała mojego kutasa. Pomyślałem że głupio byłoby gdybym na dzień dobry wypalił jej prosto w twarz. Złapałem ją za ramiona i uniosłem do góry. Stała na wprost mnie w brązowej sukience w kwiaty. ...