1. Urlop z małolatą. Dalsze losy


    Data: 12.06.2020, Kategorie: Hardcore, Nastolatki Oral Wytryski Autor: pasek2011

    Urlop z małolatą. Dalsze losy.
    
    Wyszedłem z łazienki one dalej się bawiły sobą.
    
    -no laski koniec zabawy pod prysznic i śniadanie. Idę zajrzeć do małej. Nadia akurat się obudziła.
    
    -cześć mała jak się czujesz?
    
    -pić mi się chce.
    
    -zaraz ci przyniosę. Zszedłem na dół.
    
    -dziewczyny Nadia się obudziła. Szybko pobiegły do łazienki. Zaniosłem Nadi szklankę soku. Wypiła i wyszła z łóżka. Zdjęła piżamkę i bez skrępowania poszła do łazienki. Na szczęście na piętrze też była łazienka. Po chwili wyszła i zapytała co ma ubrać. Wyjąłem jej z szafy sukienkę i zszedłem na dół. Dziewczyny jeszcze były pod prysznicem. Wziąłem receptę i poszedłem do apteki ją wykupić. Kiedy wróciłem siedziały wszystkie i jadły śniadanie.
    
    -co robicie na obiad? Zapytałem z myślą że będą chciały jechać na zakupy.
    
    -KFC krzyknęła Nadia
    
    -słyszałeś? Zdecydowała. Oznajmiła Sylwia. Ewelina powiedziała że idzie do domu a ja umówiłem się z Sylwią że około 15-tej przyjadę z Olą czyli moją żoną i pojedziemy do KFC. Wyszedłem i wsiadłem do samochodu. Dojechałem do końca ulicy i ujrzałem Ewelinę czekającą najpewniej na mnie. Zatrzymałem się a ona podeszła i powiedziała.
    
    -nie zdążyłam powiedzieć jak było fajnie.
    
    -cieszę się że ci się podobało.
    
    -chcę jeszcze…
    
    -ale chyba nie teraz?
    
    -spieszysz się?
    
    -tak muszę jechać. Innym razem. Odeszła z kwaśną miną. Podjechałem bliżej i zwolniłem.
    
    -też byłaś cudowna. Pojechałem. Tak jak obiecałem Nadii razem z żoną zabraliśmy je do KFC potem na ...
    ... lody. Połaziły w trójkę po galeriach handlowych i pojechaliśmy do nas na kolację. Po kolacji odwiozłem Sylwię i Nadię do domu. Wysiadły z auta a Sylwia zapytała.
    
    -nie zostaniesz?
    
    -co powiem ciotce Oli? Weszły do domu a ja odjechałem. Byłem w połowie drogi do domu jak zadzwoniła moja żona.
    
    -halo
    
    -wracaj do nich bo Nadia się źle czuje
    
    -no i co ja im pomogę
    
    -może zostań z nimi bo Asia wróci za trzy dni. Zawróciłem i trochę zdenerwowany szybko do nich jechałem. Wszedłem i biegiem na górę.
    
    -Naduś skarbie co się stało?
    
    -boli mnie głowa i brzuch.
    
    -jadłaś coś jeszcze?
    
    -nie
    
    -może zadzwonię na pogotowie?
    
    -nie… nie powiesz Sylwii?
    
    -nie powiem a co?
    
    -nic mnie nie boli ale Sylwia mówiła że jak tak powiem to ciocia pozwoli ci z nami tu być.
    
    -hmmm ale po co?
    
    -bo same się boimy.
    
    -ok zostanę a gdzie jest Sylwia?
    
    -Poszła się wykąpać na dole w łazience. Mała była już śpiąca, położyłem się obok i myślałem jak się na Sylwii zemścić. Nadia zasnęła a Sylwia nie przychodziła. Pomyślałem, może nie słyszała że wróciłem a może coś jej się stało? Musiałem zejść na dół. Rozłożona kanapa już mi dała do myślenia. Skierowałem się do łazienki ale jej tam nie było. Stanąłem przy kanapie i usłyszałem śmiechy. Złapałem kołdrę i jednym ruchem ściągnąłem ją na podłogę. Moim oczom ukazały się dwie nagie nastolatki.
    
    -Dzień dobry. Zaśmiały się chórem.
    
    - nie no co wy odwalacie. Ewelina podniosła się i zaczęła mi rozpinać spodnie. Długo nie czekałem jak kutas ...
«1234»