1. Makeover


    Data: 05.06.2020, Kategorie: Fetysz Autor: Tomasz Nowak

    ... krokiem weszłam do przebieralni. Ubrałam dół ale -górę od stroju specjalnie zostawiłam niezawiązaną. "Możesz przyjść potrzebna mi pomóc." zawołałam. Gdy wszedł do środka poprosiłam go by związał mi stanik. Biedak nie był w stanie tego zrobić. Ręce trzęsły mu się za bardzo z podniecenia. "Wiesz co może damy sobie z tym spokój." rzuciłam strój w bok i odwróciłam się do niego topless. "Ale, ale one piękne" wybełkotał, po czym położył dłonie na moich cyckach. Zaczęłam gładzić i masować jego krocze. Nigdy nie byłam z facetem ale instynktownie wiedziałam co robić. Uklękłam przed nim i rozpięłam jego spodnie. Pod nimi znajdowały się bokserki. Ku mojemu przerażeniu z jednej z nich wystawał gruby jak moje przedramię i równie długo kutas. "Nie tylko ty możesz się pochwalić dużym rozmiarem" uśmiechnął się i ściągnął bokserki, odsłaniając wielkie jaja wielkości piłek tenisowych. Porażona tym widokiem nieśmiało chwyciłam go do ręki i nie mogąc objąć dłonią zaczęłam obciągać. Po pewnym czasie Przesunęłam go bliżej do buzi. Z początku tylko lizałam końcówkę, dopiero po chwili wzięłam go do ust. Ze zdziwieniem zamieściłam go pomimo jego grubości. Teraz zrozumiałam do czego służą grube, umięśnione usta. Moimi wielkimi warami mogłam go objąć całkowicie. Połykałam go coraz głębiej i głębiej. Szybko zrozumiałam, że zaczynam wsuwać go do gardła. Pomimo moich obaw szlo to bardzo łatwo. Nie czułam bólu a nawet było to przyjemne. ...
    ... Powolnymi przełknięciami posuwałam się coraz dalej. Po paru minutach podeszłam pod samą nasadę, tak że ciężkie jądra opadały na moją brodę. Ostrożnie i powoli zaczęłam zsuwać się z pały na którą byłam nadziana. A gdy wyjęłam ją z ust zachłysnęłam się powietrzem. "Niemożliwe żadna nie doszła nawet do połowy. Masz talent nie ma co" pogratulował mi. Dałam mu znać by usiadł na taborecie. Podeszłam bliżej do niego i włożyłam jego chuja między moje cycki. Zaczęłam ściskać go i masować. Z czasem poruszałam coraz szybciej raz obie równo, raz na przemian. Pomimo swojego rozmiaru penis tonął między moimi balonami. Po kilku minutach Maciej wstał i zaczął sobie walić. "Zaraz wystrzelę. Ustaw się". Uklękłam naprzeciw niego z otwartymi ustami, trzymając w rękach cycki. Następnie usłyszałam niski krzyk, a całe moje ciało zalała ciepła sperma. Cała twarz piersi i brzuch były nią pokryte. Głośno przełknęłam to co złapałam w usta, odgarnęłam ją z oczu i rozejrzałam się dookoła. Maciej leżał wycieńczony pod ścianą a wokół mnie wszystko było białe. Nawet moje włosy były tak oblepione spermą, że zdawały się być siwe. Bez zastanowienia wzięłam się do zlizywania jej, z siebie i z niego. "mmm ale się najadłam" zaśmiałam się po czym zaczęłam ubierać moje cudem wybawione ubranie. Maciej spał, nie mając serca go budzić wyszłam z przebieralni. "Jutro do niego zadzwonię po więcej" pomyślałam i zaczęłam bawić się sutkami pod koszulką. 
«123»