1. Upiłeś się... (ciąg dalszy 2)


    Data: 16.01.2019, Autor: MrocznyAssasyn

    ... prosisz?-powiedziała spokojnie.-Powiedz ładnie, pełnym zdaniem.
    
    -Noo wiesz...-szepnąłem spoglądając w dół.-Popieść...
    
    -Nie rozumiem...powiedz wprost...-rzekła uśmiechając się pewnie siebie.-Noo słucham?
    
    -Zrób mi loda.-powiedziałem nie myśląc wiele i spojrzałem w jej oczy.
    
    -Dobrze...obciągnę Ci, ale nic za darmo...odwdzięczysz się ładnie..Rozumiemy się?-powiedziała ze słodkim uśmiechem na ustach.
    
    -Tak...zrobię co zechcesz ale błagam zajmij się już nim...-powiedziałem spokojnie.
    
    Klękała powoli przede mną, patrzyła mi w oczy z uśmiechem i droczyła się tak ze mną. Powoli chwyciła go w dłoń i masowała łagodnie rączką. Doprowadzała mnie tym do szaleństwa. Chwyciła go delikatnie w usta i zaczęła powoli ruszać głową, Języczkiem delikatnie ocierała o dolną część mojego penisa. Dawała mi tym niesamowitą rozkosz. Delikatnie go nagryzała co chwilę i mruczała cicho. Patrzyła w moje oczy z dołu. Odchyliłem głowę w tył nie mogąc wytrzymać tej rozkoszy. Nie mogłem już wytrzymać, doszedłem mocno w jej ustach wypełniając je moim gęstym nasieniem. Powoli spiła wszystko z mojego twardziela i wyssała resztki z niego. Pieściła mnie jeszcze aż opadł. Położyła się na łóżku i spojrzała na mnie ...
    ... znacząco. Wiedziałem czego chce, posłusznie podszedłem i zsunąłem jej majteczki po czym odrzuciłem na bok. Przywarłem do jej szparki ustami i mocno wsunąłem języczek między jej wargi sromowe. Ruszałem szybko języczkiem w jej mokrej szparce. Jęczała cichutko z czasem stawała się jednak głośniejsza. Zacisnęła rączki na pościeli. Wyła wręcz kiedy ją pieściłem. Ruszałem szybko języczkiem w jej szparce. Zmieniłem po chwili taktykę i lizałem ją od dołu do góry. Od pupy do łechtaczki, patrzyła mi w oczy. Była cała mokra z podniecenia, soczki z jej dziurki wypływały delikatnie. Zlizywałem je dokładnie. Chwyciłem jej piersi dłońmi mocno i ściskałem co chwilę mocno. Poczułem że jej mała szaleje, duża ilość jej soczków leciała mocno. Wylizałem je dokładnie, po chwili jej orgazm się skończył. Uśmiechnęła się do mnie i patrzyła w moje oczy. Pochyliła się i pocałowała mnie namiętnie.
    
    Mam nadzieję że opowiadanko się podobało
    
    Przepraszam że rzadko piszę ale cierpię na brak czasu. Chętnie popiszę z inteligentnymi osobami, na to mam czas. To miłe że wam się podobają moje opowiadania. Widać to po tym jak rosną moje wyświetlenia na profilu. Jest ich ponad 10 tysięcy. Dla mnie to bardzo miłe. Dziękuję wam za to. 
«123»