1. Upiłeś się... (ciąg dalszy 2)


    Data: 16.01.2019, Autor: MrocznyAssasyn

    ... cichutko i spojrzała mi w oczy.-Nie każ mi spieprzać...
    
    -Sara...ale my się ledwie znamy...-szepnąłem cicho zmieszany.
    
    -Cii to nie ważne...chodźmy...-wstała i chwyciła mnie za rękę.
    
    -Co? Co Ty...robisz?-spytałem, ale szedłem mimo to z nią. -Gdzie idziesz?
    
    -Cicho bądź...-odpowiedziała stanowczo i cmoknęła mnie w usta.
    
    Szedłem bez słowa za nią, po chwili znaleźliśmy się w jej mieszkaniu. Staliśmy w korytarzu, Sara zakluczyła drzwi jak by nie chciała abym jej uciekł. Wzięła klucz, ja milczałem nie wiedząc co zrobić.
    
    -Zostań tu i poczekaj grzecznie chwilę.-powiedziała i pocałowała mnie w policzek po czym pogładziła po nim.
    
    Sam nie wiedziałem czemu kiwnąłem tylko głową i posłuchałem jej. Stałem w korytarzu i czekałem posłusznie na nią. Poszła na chwilę do pokoju, zastanawiałem się co robi. Wyszła po chwili w seksownej bieliźnie która składała się z czerwonych stringów i prześwitującego stanika. Do tego miała szpilki dzięki którym dorównała mi wzrostem. Podeszła do mnie i pocałowała, odwzajemniłem jej podświadomie. "Nie daj się kretynie..."-pomyślałem nie chcąc znów skończyć z nią w łóżku. Moje bokserki po chwili były już napięte. Sara, spojrzała w dół i uśmiechnęła się do mnie. Pokręciłem głową nie chcąc jej ulegać. "Nie dam się..."-podnosiłem swoje morale w myślach.
    
    -Rozbierz się...-powiedziała z uśmiechem i dodała.-Ja też chcę popatrzeć.
    
    Nie wiedziałem czemu zacząłem zdejmować swoje ubrania, miała mnie w garści. Zacząłem myśleć moją męskością, ...
    ... wiedziała o tym dobrze i korzystała z tego. Stałem po chwili w bokserkach. Jej oczy wbiły się w moje bokserki, pojawił się uśmiech na jej twarzy. Podeszła blisko i zdjęła powoli moje bokserki, patrzyła wciąż skupiona na mojego twardego i stojącego penisa. Byłem nagi, gotów zrobić wszystko za odrobinę przyjemności. Sara chwyciła mnie za penisa i powoli ruszyła w stronę pokoju robiąc małe kroczki. Szedłem jak dziecko prowadzone za rękę. Po chwili byliśmy już w jej pokoju.
    
    -Podobam Ci się?-spytała mnie patrząc w moje oczy wciąż trzymając penisa w dłoni. Kiwnąłem głową patrząc w jej oczy.-Przysięgnij mi że nigdy więcej nie będziesz mnie unikać, a ja ze swojej strony obiecuję że nie pożałujesz.
    
    Byłem gotów zrobić wszystko, myślałem tylko o tym aby zaspokoić potrzebę. Miałem ogromną ochotę na seks. Kiwnąłem głową że tak.
    
    -Chcę to usłyszeć...-powiedziała patrząc mi w oczy i delikatnie pogładziła mnie po członku. Oblizała usta patrząc na mnie wzrokiem niegrzecznej dziewczynki. Marzyłem wręcz o tym aby mój członek znalazł się w jej ustach.
    
    -Przysięgam, zrobię wszystko tylko nie każ mi już czekać...-powiedziałem potulnie i delikatnie wsunąłem mocniej członka w jej rączkę zaciśniętą na nim.
    
    -Dobry chłopiec, a teraz pewnie chciał byś pieszczot?-zamruczała patrząc mi w oczy.-Coo?
    
    -Tak.-szepnąłem posłusznie bardzo spragniony, torturowała mnie swoim zachowaniem i wyglądem. Oblizała się znów i uśmiechnęła, bardzo mnie prowokowała.-Proszę...-jęknąłem wręcz błagalnie.
    
    -O co ...