1. Przygoda na plaży


    Data: 27.05.2020, Kategorie: Fetysz Seks międzyrasowy, Autor: BigTales

    ... "Teraz jestem dziewczynką kradnącą alkohol". Skupiła się na miarowych, głębokich pchnięciach i wywoływanych przez nie falach rozkoszy. Oboje nie słyszeli, że kajak uderza o ścianę baraku. W drzwiach pojawiła się czarna, otoczona dredami głowa.
    
    - Słyszy was cała plaża - puścił oko i zniknął.
    
    Wystraszona Ania zakryła piersi i odepchnęła kochanka. Stali na środku spoceni, próbując złapać oddech. Widząc, że Ania rozgląda się za stanikiem i majtkami, pocałował jej szyję i poprosił, żeby została. Zerknęła przez okno, na koc, gdzie wciąż siedział Paweł. W głowie kotłowały się myśli i emocje. Chciała natychmiast pobiec i wtulić się w niego. Jednak płomień w podbrzuszu miał się wciąż świetnie i rozchodził się na całe ciało. Zauważyła stertę kapoków pod d**gą ścianą. Zarzuciła na nie stary koc i położyła się bokiem. On za nią i po chwili pieszczot znów był w środku. Uważali tym razem dużo bardziej, robiąc to powoli, choć dogłębnie. Czuła, że to się zbliża i wbiła paznokcie w jego ciało. Obróciła głowę, by złączyć się w pocałunku i straciła ...
    ... panowanie nad sobą. Próba kontroli paradoksalnie zwiększyła doznania. Świat jej wirował i nagle to się stało. Wśród gwaru na zewnątrz rozpoznała głos:
    
    - Kolego. Nie widziałeś tu blondynki? Młoda, wysoka, szczupła z kitami. W czerwonym kostiumie.
    
    - Nie stary. Nie widziałem takiej.
    
    Próby wyrwania się z żelaznego uścisku kochanka nie przyniosły efektu. Ania zrozumiała, że to jego czas i przestała walczyć. Postanowiła, że pozwoli mu dokończyć, choć nie taki miał być finał. Nie mogli hałasować, więc pozostawał w niej głęboko, dociskając mocno biodra aż bolało. Czuła ciepło rozchodzące się wewnątrz. Pawła już nie było słychać. Całowali się jeszcze długo. a potem podał jej papierowe ręczniki, żeby się wytarła.
    
    - Z tymi kajakami to serio, polecam.
    
    - Powiem Pawłowi. Może wpadniemy.
    
    - A sama jeszcze wpadniesz?
    
    Pocałowała go, ale już nie z czułością i wyjrzała przez okno. Koc był pusty.
    
    - Sprawdzisz gdzie on jest? Muszę stąd wyjść jakoś.
    
    (Jest to moje własne opowiadanie zamieszczane już na innym portalu: www.cuckoldplace.pl) 
«123»