1. Bez wyjścia - kolega i moja żona


    Data: 12.05.2020, Kategorie: Owłosione, Wytryski Sex grupowy Autor: eksperymentujacy

    ... zdjęcia
    
    - Świnia ? To ty byłeś tak zadufany w sobie. Wielki informatyk, więc głupi elektryk nie będzie mógł sobie poradzić z twoimi zabezpieczeniami, że nawet nie pofatygowałeś się zastrzec żeby niczego nie kopiował.
    
    - Przyznaję mój błąd. Przepraszam, że cię nie doceniłem. Skasujesz te zdjęcia?
    
    - Może...
    
    - Co za nie chcesz ?
    
    - Przelecieć Karolinę
    
    Świat zawirował mi przed oczami
    
    - Co ?????
    
    - Słyszałeś chyba za pierwszym razem
    
    - Nie mówisz tego poważnie.
    
    - Nigdy nie żartuję jak chcę zerżnąć najlepszą przyjaciółkę mojej żony.
    
    Byłem w szoku Po raz pierwszy słyszałem takie słowa w jego ustach i w dodatku mówił o mojej żonie. Oczekiwałem że zaraz roześmieje się o obróci to wszystko w żart, ale on nie zamierzał się śmiać. Na myśl o tym mój penis ledwo mieścił sie w spodniach, ale było to nierealne.
    
    - I myślisz że ona się zgodzi ?
    
    - Nie będzie miała wyjścia
    
    Przeszedł mnie dreszcz..
    
    - Chcesz ją uśpić tabletkami? A jak się obudzi?
    
    - Jak będę chciał bzykać kłodą drewna to mam Beatę.
    
    Wiedziałem !!!! Ale nie miałem w tej chwili czasu ani ochoty na myślenie o tym.
    
    - No to jak chcesz to zrobić ?
    
    - Zdjęcie DSC05268 – rzucił i wyszedł
    
    Drżącymi rękami wpisałem to w wyszukiwanie. Jeden rzut oka wystarczył żebym zrozumiał. O kur......
    
    Siedziałem przez chwilę z głową w dłoniach. W co ja się wpakowałem?! Nigdy by mi nie przyszło do głowy że Krzysztof będzie tak zdeterminowany. Jak ja mam to zaaranżować? Z drugiej strony w głowie szybko ...
    ... powstała wizja mojej żony poruszającej się rytmicznie w takt ruchów Krzysztofa i jego penis zagłębiający się w jej cipce. Powodowało to dreszcze podniecenia.
    
    Po chwili usłyszałem głos Karoliny wołającej mnie. Wszedłem do salonu i przywitała mnie znacząca cisza.
    
    Beata patrzyła na mnie raczej z rozbawieniem a Karolina była wyraźnie wkurzona.
    
    - Coś taki spłoszony - spytała Beata
    
    - Zazdrość go zżera – powiedziała cierpko moja żona.
    
    Popatrzyłem z niedowierzaniem na Krzysztofa. Przecież jeszcze nie miałem szans na przemyślenie tego i odpowiedź, a on już ! Drań.
    
    - Wyciągnęłyśmy od Krzysztofa co kombinujecie i chyba nie myślisz że się na to zgodzę
    
    Miałem ochotę walnąć go w ten uśmiechnięty ironicznie pysk.
    
    - Może dla was to by było zabawne – kontynuowała Karolina – ale wybij sobie to z głowy.
    
    - Jeszcze nie przemyślałem tego do końca – powiedziałem
    
    - To oczywiste – skwitowała Karolina – że nie myślisz.
    
    - Jak to chcesz zrobić?
    
    Pytanie zawisło w powietrzu
    
    Karolina coraz bardziej się rozpalała.
    
    - Zostało nam jeszcze ponad półtora roku do końca leasingu, a nie potrzebujemy trzeciego samochodu. Jak będzie jeszcze ten sam model i kolor za dwa lata to możemy to zrobić – może to będzie śmieszne mieć identyczne samochody. A poza tym Ula z Krzysztofem go dobrze przetestują.
    
    - No nie bądź taki zaskoczony – dodała patrząc na moją minę – Chyba pamiętasz że po wakacjach Gosia idzie do szkoły, a wiesz ile kosztuje czesne.
    
    - Myślałem żeby oddać nasz na ...
«1234...14»