1. PRS #2. Ewelina poprawia ocenę


    Data: 26.03.2020, Kategorie: Hardcore, Autor: Dzban

    ... z najważniejszymi tytułami rodzimej literatury.
    
    Biblioteka była najcichszym miejscem w szkole. Do uszy docierały wyłącznie dźwięki przewracania stron w książkach oraz tłumionego pojękiwania. Chłopcy o dziwo dostosowali się do reguł i ruchali swoje koleżanki w dość stonowany sposób. Dziewczyny schylające się po książki miały pewność, że ktoś tutaj wpakuje w nie kutasa. Zaś czytanie książek wiązało się z robótkami ręcznymi bądź zbieraniem spustów na twarz.
    
    Ewelina mijała właśnie klęczącą na podłodze dziewczynę. Jakiś chłopak bolcował ją od tyłu.
    
    Miała nadzieję, że ją ominie konieczność wypięcia się przed napalonym facetem. Żeby jak najszybciej udać się w jakieś zacisze podbiegła delikatnie do bibliotekarza. Zapytała o dostępność swojej książki. Na szczęście czekała już na nią. Mężczyzna podał jej, ale ciągle patrzył w stronę ruchanej na podłodze dziewczyny, która właśnie przezywała wyjątkowo cichy orgazm. Cała się trzęsła i zrobiła śmieszną, acz ponętną minę. Ewelina zobaczyła, jak na spodniach bibliotekarza pojawiło się wielkie wybrzuszenie.
    
    – Zaczekaj – rozkazał Ewelinie i gestem przywołał kilka innych dziewcząt, które stały w pobliżu. – Klękajcie do miecza. Mam się spuścić przed dzwonkiem, zrozumiano?
    
    Twarz Eweliny znalazła się na wysokości jego krocza. Jej oczom ukazał się ogromny fiut, który z pewnością nie zmieści się cały w jej buzi. Wzięła go do rączki i wraz z resztą dziewczyn zaczęły na zmianę ssać, lizać i robić mu głębokie gardło.
    
    Po paru minutach ...
    ... bibliotekarz zalał je potężnym ładunkiem gorącej spermy. Podstawił kutasa pod nos Eweliny z sugestią, że ma go wyczyścić. Zebrała językiem resztki nasienia ściekające z jego pały i wyssała to, co zostało. Po przełknięciu wstała, sięgnęła po książkę i ruszyła na kolejne lekcje.
    
    Zajęcia przebiegały w miarę bezproblemowo, aż do przerwy bezpośrednio przed lekcją języka polskiego. Sala była otwarta, więc większość uczniów była już w środku. Oprócz kolegów i koleżanek Eweliny z klasy, był tam też Marcin, największy łobuz w całej szkole. Prześladował słabszych od siebie, wymuszał d**gie śniadania i kradł pieniądze. Nie było na niego sposobu. Sprawiał problemy dosłownie każdemu.
    
    Marcina najbardziej obawiały się dziewczyny. Posiadał bowiem potężną fujarę. Naprawdę dużą. Boleśnie wielką. Używał jej do upokarzania swoich rywali oraz ich partnerek. Chodziła fama, że nadzianie się na bolca Marcina to trudne doświadczenie, więc większość dziewczyn unikała go jak tylko mogła. Niemniej jednak prześladował wiele osób w tej szkole.
    
    Aktualnie gwałcił usta jakiejś biedaczki. Nie była w stanie wziąć całego do buzi, ale i tak dociskał i ruchał bez opamiętania. Wyraźnie chciał zrobić jej lekką krzywdę, która narazi ją na wstyd. Wokół stali poplecznicy Marcina, którzy wyzywali ją od zdzir, spermopijek i szmat do wycierania fiutów.
    
    Przyglądał się temu z wyraźną rezerwą i pewną dozą zażenowania jakiś chłopak. Ewelina szybko pojęła, że to najpewniej partner jebanej dziewczyny. Musiał zaleźć ...
«1234...»