1. Blanka, cz. 9.


    Data: 27.02.2019, Kategorie: Brutalny sex Autor: Tomnick

    ... drugiej ręki. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, że spółkuję półnaga! Jednak podniecenie odebrało mi rozsądek. Nie myślałam o tym. Nie w tej chwili.
    
    –Niech on się martwi – taka wymówka przemknęła mi przez myśl.
    
    Wreszcie podniósł mnie i wysunął się ze mnie. Stałam półprzytomna z podniecenia. Ciężko oddychałam. Ręce mi drżały.
    
    – Stój spokojnie – polecił mi.
    
    Ledwie byłam w stanie kiwnąć głową.
    
    Stanął za mną, pochylił mnie i wszedł! Ale jak mocno!
    
    – Och! – głośno jęknęłam. Tylko na tyle było mnie stać. Oparłam się rękoma o ławkę. Półprzytomna, spocona, z nagim biustem, kołyszącym się w rytm uderzeń sporego członka podnieconego mężczyzny.
    
    Mężczyzna jęknął głośno i spuścił się. Wbił palce w moje biodra. Po wszystkim ciężko usiadł na ławce. Pociągnął mnie, trzymając za kark, więc nie miałam wyboru i uklękłam między jego nogami. Wiedziałam, co mam zrobić. Już po chwili rytmicznie poruszałam głową.
    
    – Tylko do czysta! Żebym nie musiał używać chusteczki! – przypomniał. Odprężony rozglądał się i znowu złapał mnie za piersi. Kiedy skończyłam, nie pozwolił mi założyć majtek. Schował je do kieszeni. Stanik też. Może to zaplanował?
    
    Szybko ubrałam się, bo musiałam jedynie zapiąć bluzkę i opuścić spódniczkę. Chusteczką wytarłam usta, ale nie pozwolił mi podetrzeć się. Zadowolony obejmował mnie, kiedy wracaliśmy do samochodu. Ciągle bawił się moimi piersiami.
    
    –Fetyszysta... – pomyślałam, rozbawiona jego fascynacją moim biustem. Nie był zbyt duży, ale jego ...
    ... przesadne zainteresowanie sprawiało mi przyjemność.
    
    Nawet zatrzymał mnie i jeszcze raz musiałam rozpiąć bluzkę. Zatrzymał się przede mną, splótł ręce na klatce piersiowej i oglądał gołe piersi w świetle latarni, a ja, na życzenie, stałam w szerokim rozkroku i trzymałam szeroko rozpostarte poły bluzki. Na szczęście już nikt nas nie mijał. Pora na spacery minęła.
    
    *
    
    Kiedy wysiedliśmy z samochodu, spojrzał na siedzenie i zobaczył spermę, która ze mnie wyciekła. Uprzedzałam go, że nie wytrzymam, ale ignorował moje ostrzeżenia. Teraz nie wyglądał na zadowolonego.
    
    – Wyliż do czysta! – zażądał. Złapał mnie za włosy i brutalnie docisnął twarzą do siedziska fotela.
    
    Co miałam robić? Oparłam się ręką o siedzenie i zaczęłam wylizywać spermę. Klepał mnie po gołej pupie i ponaglał. Jednak po chwili poczułam, że wchodzi we mnie!
    
    – Teraz? – mruknęłam i spojrzałam na niego.
    
    – Teraz! – śmiał się zadowolony ze swojego pomysłu albo z mojej zaskoczonej miny. Było już późno, cisza, żadnych przechodniów, ciemno w oknach, kilka latarni dawało jakieś oświetlenie. A on, przy swoim samochodzie, właśnie ruchał wynajętą dziewczynę. Sapał. Boleśnie szarpał łechtaczkę. Znowu ściskał pierś! Splunął między pośladki. Wpychał ślinę do odbytu.
    
    –Ciągle mu sterczy! – byłam zaskoczona jego witalnością. Spółkowanie było nawet dość przyjemne.
    
    Już wcześniej bawił się moimi dziurkami, ale teraz spróbował drugiej z nich. Poruszyłam się niespokojnie, jednak mocno trzymał mnie i wpychał penisa ...
«1...345...10»