1. Kolezanka z pracy


    Data: 25.02.2019, Kategorie: Sex grupowy Autor: Macieq

    ... sobą koleżankę zamiast spędzić romantyczny wieczór z mężem?
    
    -Idę do łazienki a wy tu sobie pogadajcie. – Powiedziała moja żona i zostawiła mnie i Karolinę samych na balkonie.
    
    -Ślicznie wyglądasz – powiedziałem do blond koleżanki mierząc ja od paluszków u jej nóg po przez długie szczupłe nogi schowane za jasnymi jeansami, białą bluzeczkę wypełnioną kształtnymi i młodymi piersiami, kończąc na jej dużych oczach. Trochę mi się zrobiło głupio, bo nie chciałem, żeby odebrała to negatywnie.
    
    -Dziękuję, to miłe – powiedziała, - Ale tak szczerze i bez ściemniania, Podobam ci się? Tylko mów prawdę, Ewy tu nie ma. – Kontynuowała.
    
    Cholera, nie bardzo wiedziałem, co miałem odpowiedzieć, była zajebista – taka była prawda. Gdybym mógł najpierw sprawdzić jak zareaguję na to, co powiem bez żadnych konsekwencji, to moje słowa brzmiałyby mniej więcej tak: Jesteś zajebistą suką i gdyby nie moja żona to moją misją na dzisiaj byłoby Cię przelecieć na ostro! Musiałem jednak użyć innych słów, więc nie chcąc się zbyt długo zastanawiać walnąłem:
    
    -Jesteś bardzo atrakcyjna Karolina, i bardzo sexy. – Poczułem podekscytowanie po tych słowach.
    
    -Tak??? – Dopytywała. Poczułem jak dotknęła ręką moich pleców gładząc je.
    
    -A w skali od 1 do 10 ile mi dajesz? - Ciągnęła temat.
    
    -Mocne 9 Karolino, bo 10 ma tylko Ewa, ale, po co te pytania? - Lekko się zaniepokoiłem tym, że Żona usłyszy naszą rozmowę.
    
    - Pójdę po nią – odwróciłem się, ale Karolina złapała mnie za rękę, pociągnęła mnie ...
    ... lekko do siebie o usłyszałem od niej:
    
    - Poczekaj! Ewa się dzisiaj w pracy trochę otworzyła i wymyśliłyśmy coś na dzisiaj. – Szeroko się uśmiechnęła i powolutku zabrała swoją rękę gładząc mnie przy tym końcówkami palców.
    
    Kurde, co z tą dziewczyną, przychodzi do swojej koleżanki i zachowuję się jakby chciała uwieść jej męża. Przeprosiłem ją na chwilę i poszedłem do łazienki, wszedłem a na wejściu żona do mnie: I co?
    
    – Jak to, co? Karolina chyba powinna iść, chciałem zostać z Tobą sam. Stęskniłem się i jestem trochę spragniony, chcę się kochać! – Próbowałem ją przekonać, żeby pożegnała koleżankę.
    
    -A jakbym Ci powiedziała, że dzisiaj jest twój szczęśliwy dzień? – Zapytała zalotnie.
    
    - Możesz jaśniej, o co tu chodzi? – Zacząłem się irytować. Wtedy Ewa podeszła do mnie i zaczęła opowiadać, że pracowały dzisiaj z Karolina cały dzień, było mało klientów i miały dużo czasu na rozmowy, które zeszły na temat seksu i dziewczyny zaczęły po kawałeczku odkrywać swoje tajemnicę. Karolina opowiedziała o tym, że miała już wielu kochanków i, że kochała się w trójkącie z dwoma facetami, ale chciałaby spróbować z kobietą, Ewa zaś opowiedziała jej o tym, że kilka tygodni wcześniej w naszym mieszkaniu po jednej z imprez na starym mieście, znalazła się nasza koleżanka i kochaliśmy się we trójkę, choć tak naprawdę to tylko Ewa kochała się z obojgiem, a Ja i ta przyjaciółka nawet się nie dotknęliśmy. W czasie tych wyznań przymierzały nowe ciuchy, które przyszły tego dnia na sklep i sypały ...
«1234...7»