1. Uprowadzenie, feminizacja i zniewolenie cz. 4


    Data: 12.02.2020, Kategorie: Hardcore, Trans BDSM Autor: ssmstrs

    Leżałem na zielonej łące pachnącej trawą. Słońce przyjemnie ogrzewało moją twarz i przebijało przez zamknięte powieki. Otworzyłem oczy i ujrzałem błękitne niebo, po którym sunęły pojedyncze białe obłoki.
    
    To był piękny dzień, w sam raz na wypoczynek. Czułem się cudownie, nabierałem energii. Było mi jak w raju. Zapragnąłem wstać i biec przed siebie. Podniosłem się z trawy i…
    
    … i wróciłam do rzeczywistości uderzając głową w coś zimnego i twardego. W oczach mi pociemniało. Ponownie rozwarłam powieki, ale dostrzec mogłam tylko ciemność. Macając rękoma wokół siebie i nad głową wyczułem stalowe pręty. To była moja klatka. Słońce, łąka i błękit nieba okazały się tylko snem. Uświadomiłam sobie moje beznadziejne położenie. Wstrząsnął mną dreszcz. Wzdrygnęłam się i wtedy poczułam to bezwładne kołysanie na moim torsie. Przypomniałam sobie co mi zrobiono. Na piersiach wisiało mi coś miękkiego i ciężkiego. Drążącymi rękoma objęłam obfity biust, który mi niedawno założono.
    
    - O nie! – Wyjęczałam przebudzona z pięknego snu wprost w koszmar. Już wiedziałam gdzie jestem i kim jestem.
    
    Szarpnęłam za kolczyki tkwiące w sztucznych sutkach. Momentalnie syknęłam z bólu czując ból w moich własnych, świeżo przekłutych sutkach skrytych gdzieś pod wielkimi cyckami, które teraz musiałam nosić. Chwyciłam dłońmi u podstawy piersi próbując je zerwać z siebie. Tak bardzo nienawidziłam tych „atutów”, które mi przyprawiono. Nic z tego nie wyszło, poczułam tylko kolejną falę bólu i płacząc ukryłam ...
    ... twarz w dłoniach. Szybko wyczułam kółko tkwiące w nosie i okrągłe kolczyki w uszach. Przekłucia odezwały się pulsującym bólem.
    
    - Dlaczego ja?! – Jęknęłam przejmująco. Język bolał mnie od tkwiących w nim kolczyków, ale opuchlizna zniknęła i mogłam mówić normalnie nie licząc dzwonienia metalem o zęby.
    
    Na szyi wymacałam stalową obrożę. Cały czas czułam też tępy ból w kroczu. Miałam erekcję Mój penis nie miał miejsca by urosnąć skrępowany czymś twardym i ciasnym. Dotknęłam krocza chcąc uwolnić mojego ptaszka i wyczułam zimną stal. Klatka cnoty była na swoim miejscu, tam gdzie założył mi ją Pan. Nie mogłam zrobić nic, by ulżyć swojemu małemu penisowi, który walczył z tą przeklętą stalową tubą i nie miał szans wygrać. Pod warstwą stali czułam pulsujące ciało i ból spowodowany niedawnym zakolczykowaniem. Czułam też potworny głód. Nie wiedziałam ile czasu minęło odkąd coś jadłam.
    
    - Na pomoc! – Zaczęłam krzyczeć w przypływie strachu wywołanego nagłym przebudzeniem, zamknięciem i modyfikacjami ciała, którym mnie poddano. – Ratunku! Ja nie chcę tu być! Kurwa! Pomocy!!! – Zakrztusiłam się od spływających z oczu łez. Najgorsze było to, że czułam pilną potrzebę skorzystania z toalety.
    
    Nagle gdzieś w pokoju obok rozbłysło światło. Drzwi do piwnicy otworzyły się i usłyszałem tupot męskich butów oraz stukanie damskich szpilek. Zdjęta strachem wcisnęłam się w najdalszy kąt klatki podkurczając nogi pod brodę, tak że dotykałam jej kolanami.
    
    - Widzę, że moja suczka Wioleta się już ...
«1234...10»