1. Zgwałcona w parku


    Data: 24.01.2020, Kategorie: BDSM Brutalny sex Sex grupowy Autor: ulegly1975

    Wracałam do domu przez park AWF-u w Krakowie.
    
    Żadna rewelacja, chodzę tamtędy już kilkanaście lat od czasu gdy ukończyłam studia na kierunku wychowanie fizyczne i nic do tej pory mi się nie przytrafiło.
    
    Pod drzewem stała grupka nastolatków.
    
    Może mieli po osiemnaście lat.
    
    Widać, że w dobrych humorach, z butelkami piwa w dłoni.
    
    Jeden odszedł kierując się w moją stronę
    
    - Nie obawia się Pani o tak późnej porze spacerować po parku
    
    - Nie, czego miałabym się obawiać
    
    - A choćby mnie? - odpowiedział takim tonem, że lekko mnie zmroziło
    
    - Chłopaki - krzyknął - ta suka niczego się nie boi
    
    Zmartwiałam. Słyszałam co przytrafiało się samotnym kobietom i zmroziło mnie, byłam zawsze pewna, że mnie nic złego się nie przytrafi. Jakiś paraliż ogarnął me ciało, odwróciłam się i chciałam biec gdy on złapał mnie brutalnie za włosy zatrzymując w miejscu.
    
    Podeszli, otoczyli mnie, nie miałam gdzie się ruszyć
    
    - no co kurwo, zabawimy się?
    
    - Przestańcie, będę krzyczeć!
    
    Nagle poczułam dłoń silnie zaciskająca się na moich ustach. Poczułam jak dwu wzięło mnie za nogi, Wyrywałem się. Nagle poczułam nie tylko dłoń na ustach ale zaciskające się na szyi ramię. Ledwo mogłam złapać oddech tak silnie zaczął mnie dusić. Zaczęłam się bać, Cholernie bać. W głowię kłębiły się myśli jak powinnam się zachować. Walczyć o godność, cześć i może także o życie czy ulec przemocy i chuci podnieconych tą sytuacją gówniarzy
    
    Wzięli mnie pod pachy i za nogi i zanieśli w krzaki. Rzucili ...
    ... mną o ziemie i od razu jeden z nich skoczył mi na piersi, złapał za dłonie i wyciągnął je tak, że nie mogłam nimi nic zrobić. Wyrywałam się, rzucałam nogami, przekręcałam całym ciałem. Nagle puścił ma dłoń i z całej siły uderzył mnie w twarz. Całe szczęście tylko otwartą dłonią bo siła uderzenia była tak silna, że pięścią zmiażdżyłby mi szczękę. Poczułam słodki smak krwi w ustach
    
    - albo dasz dupy po dobroci albo nie wyjdziesz z tego żywa - wycedził przez zęby wprost do mojego ucha
    
    Odór alkoholu był nie do zniesienia, jego głos był stanowczy i władczy. Jego kompani już podwijali mi sukienkę, zdarli ze mnie stringi a ja nic nie mogłam zrobić, przebierałam nogami w rozpaczy ale na nic się zdało, dwu złapało mnie za nogi rozchylając je na boki a jeden z nich wszedł we mnie od razu do samego dna
    
    - proszę, nie róbcie mi krzywdy, proszę!
    
    - Chłopaki, ona prosi o litość. Ty kurwo, zamknij się!
    
    Ruchał mnie brutalnie, wszedł we mnie na sucho i każdy jego ruch wywoływał piekielny ból, wargi się podwijały za każdym jego wejściem. Nie wytrzymał długo, spuścił się po kilku ruchach.
    
    - Adam ty już ha ha ha ha - śmiali się z kumpla co nie wytrzymał i spuścił się po kilku ruchach
    
    - to przez tą sukę - i uderzył mnie w twarz.
    
    Chciałam zwinąć się w pól ale nie mogłam się zgiąć by ból zmniejszyć, gdyż ciągle mnie trzymali, nie dali mi odpocząć.
    
    Kolejny wszedł we mnie nie mniej brutalnie ale już nie bolało tak jak za pierwszym razem. Zwilżona spermą cipka nie sprawiała już ...
«123»