1. RANDKA W HOTELU


    Data: 16.01.2020, Kategorie: Anal BDSM Trans Autor: akanah

    ... przyrządów i zabawek w trakcie seksu? – Zapytał ten, co mnie przywiózł, pokazując ręką na rozłożone i porozwieszane rzeczy.
    
    - Tak Panie. Zgadzam się na wszystko, co będzie użyte. – Odpowiedziałam drżąco.
    
    Po tym oświadczeniu jeden z nich wstał i założył mi na szyję ten skórzany kołnierz. Kołnierz usztywnił mi kark i wyprostował w górę głowę. Teraz nie mogłam pochylać ani obracać głowy, aby spojrzeć w dół czy w tył. Musiałam robić to całym ciałem.
    
    - Rozbieraj się do golasa suko, będziesz brana nago. – Padło polecenie.
    
    Dygocząc szybko obnażyłam się i stanęłam naga. Moje cycki i czarne sutki sterczały sztywno. Kutasek jak zawsze wisiał. Po chwili w moje usta została wciśnięta szeroka tuleja i przymocowana paskami do głowy. Teraz miałam usta szeroko rozwarte. Dobrze wiedziałam, że ten przyrząd służy do ruchania typu „głębokie gardło”.
    
    - Czy robiłaś suko lewatywy sobie przed przyjściem? – Padło pytanie.
    
    Kiwnęłam głową wydając nieartykułowany dźwięk.
    
    - Nie szkodzi. Powtórzymy dla pewności. – Oznajmiono.
    
    Zaczęło się tradycyjnie. Zostałam przełożona przez oparcie fotela. Moja dupka i uda napięły się mocno. Po chwili rozległ się świst bicza i ogień wylądował na moje dupie. Moje ciało podskakiwało pod mocnymi uderzeniami najpierw bicza a potem rzemiennego pejcza. Musiano mnie zakneblować dmuchanym kneblem, bo zaczęłam krzyczeć. Gdy skończyli, stałam i płakałam. Cała dupa i uda paliły ogniem. W lustrze zauważyłam, sine i ciemne podpuchnięte pręgi pokrywające ...
    ... misternym wzorem calutką pupa i uda. Ciągnięta na smyczy, na kolanach i rękach zostałam zaprowadzona do łazienki. Tam już, jak się okazało, czekał na mnie przygotowany sprzęt do lewatywy. Dostałam wiele, nie wiem ile, bo bolało, lewatyw w różnych pozycjach. Wszystkie, po co najmniej pięć litrów. Jak się zorientowałam po podziałce na wlewnikach. Były i takie po siedem litrów. W trakcie tych lewatyw, gdy miałam wsadzoną w kiszkę rurę, lub gdy byłam zakorkowana z potężnym brzuchem, ruchali mnie w gardło lub bili po pupie i jajkach. Mając w dupce lewatywę musiałam pochylać się i mocno wypinać zakorkowany zad. Wtedy dostawałam rózgą chłostę. Innym znowu razem stojąc w takiej pozycji, wyciągali mi jaja w tył i zaciskami metalowym przyrządem, który zapierał się o moje uda i wyprężał jaja w tył poziomo. Wtedy wsadzali mi w pierścień rozwierający usta dmuchany knebel i pompowali. Poczym dostawałam chłostę po tak wyprężonych jajach. Klęcząc na kolanach a właściwie siedząc na stopach, odchylona daleko do tyłu, z odgiętą w tył głową i ogromnym starczącym brzuchem byłam ruchana w gardło. Kutas wchodził do końca. W tym czasie jeden z nich masował mi gardło i zatykał nos. Dusiłam się. Po dłuższym czasie przeruchana z wymytą i obitą dupą i kiszkami zaciągnięta zostałam do pokoju. Rzucili mnie jak szmatę na plecy, na łóżku. Jeden trzymał moje nogi rozwarte i odchylone w tył. Zostałam brutalnie wychłostana po narządach i dupo cipie. Potem na zmianę ruchali mnie w dupkę i gardło. Dwóch mnie ruchało ...
«1...345...8»