1. Na stażu


    Data: 25.11.2019, Kategorie: Blondynki, Hardcore, Laski Autor: pasek2011

    Na stażu
    
    Razem z żoną prowadziliśmy sklep z odzieżą używaną. Żona dowiedziała się że może dostać kogoś na staż z urzędu i będzie miała pomoc w sklepie. Długo zwlekała z papierami ale pewnego dnia kiedy rozkładaliśmy nowy towar przyszła niska szczuplutka blondyneczka. Zagubiona wystraszona umówiła się z żoną na dzień próbny. Po pierwszym dniu żona opowiadała mi że fajna dziewczyna z dwójką dzieci o co bym jej wcale nie posądzał i bardzo chce pracować. Życie toczyło się normalnym tempem. Nie powiem dziewczyna była ładna, długie blond włosy figura lalki Barbi. Ogólnie wiem że też zrobiłem na niej dobre wrażenie. Żona często jej opowiadała o mnie co robię co się wydarzyło. Jak coś potrzebowała starałem się to załatwić i tak w ogóle. Kolejna nowa dostawa i po zamknięciu rozkładanie, metkowanie. Żona poprosiła mnie abym trochę posprzątał w piwnicy pod naszym sklepem gdzie trzymaliśmy również towar. Posprzątane już miałem jednak korciło mnie aby dorobić parę wieszaków na jedne ze ścian. Poszperałem i znalazłem jeszcze kilka starych rurek które poukładałem na podłodze aby było mi wygodnie je zakładać. Kiedy zacząłem wiercić pod mocowania dziewczyny zaciekawiły się co ja robię. Sandra bo tak miała na imię stażystka zeszła do piwnicy.
    
    -Przyszłam zobaczyć co tu się dzieje. Powiedziała i zaczęła się rozglądać po wieszakach.
    
    -Robię dodatkowe wieszaki bo już mało miejsca się robi. Odpowiedziałem
    
    Weszła dalej i zobaczyła buty poukładane całkiem z tyłu na półeczkach. ...
    ... Pomieszczenie nie było zbyt wielkie jakieś 5na 3.Zaczęła oglądać buty.
    
    -Fajne, czemu ich nie wystawicie.
    
    -Były kiedyś i się nie sprzedały Ola kazała mi je wynieść i tak tu stoją.
    
    -Idę do Oli zapytać czy mogę je kupić.
    
    Kiedy ruszyła w stronę wyjścia zahaczyła o leżącą rurkę. Mój refleks był znakomity. Złapałem ją w ramiona. To uczucie było niesamowite i nie do opisania. Uniosła głowę, spojrzała mi w oczy a serce waliło mi jak młot. To był moment. Wymiana spojrzeń i już czułem jej usta na swoich ustach. Całowaliśmy się jak dzikusy. Nie mogliśmy się opamiętać. Nagle dotarło do nas co robimy.
    
    -Ola jest na górze. Co to w ogóle …. Co my robimy. Powiedziała i delikatnie się odsunęła.
    
    -nie wiem… nie potrafię tego wytłumaczyć.
    
    Sandra poszła na górę. Po chwili zadzwoniła do mnie Ola. Widząc jej numer zagotowało się we mnie i pomyślałem że będzie awantura. Ola powiedziała mi tylko że jak będę szedł do góry to mam zabrać buty dla Sandry. Szybko skończyłem robienie wieszaka i poszedłem do góry. Dziewczyny już też kończyły. Zamknąłem sklep i wsiedliśmy do samochodu. Ola dała Sandrze te buty i jeszcze całe dwa worki ciuchów. Ruszyłem z myślą że podwożę Sandrę do przystanku. Ola po wyjechaniu z parkingu powiedziała.
    
    -Wysadzisz mnie koło mamy bo mam dla niej sukienkę i buty a ty pojedziesz odwieźć Sandrę.
    
    -Ok i przyjechać po ciebie? Zapytałem
    
    -Nie bo muszę z mamą poszukać firan w internecie. Przyjdę sama jedź potem do domu.
    
    Ola wysiadła a ja jechałem dalej. Nie ...
«123»