1. Niegrzeczni chłopcy


    Data: 27.10.2019, Autor: TajemniczaLizzy

    Liczę na prawdziwe opinie
    
    To moje pierwsze opowiadanie, więc proszę o wyrozumiałość.
    
    Państwo Evans długo starali się o dziecko, ale nie udawało im się. Po trzech latach od ślubu Margaret zaszła w ciążę, a po kolejnych dziewięciu miesiącach urodziła bliźniaków. Obaj chłopcy rozwijali się tak, jak należało...
    
    -Alex! Rusz się!-wrzasnął, stojąc pod drzwiami łazienki. Dave-tak samo jak i jego brat-był wysokim, przystojnym brunetem(brunet=czarny!!!). Jego klatka piersiowa była dobrze umięśniona. Oboje mieli elektryzująco błękitne oczy i łobuzerski uśmiech, który był całkowicie naturalny. Ze względu na fakt, że kochali się czasem podmieniać starali się zawsze wyglądać tak samo. Nawet wspólnie przebili dolną wargę, jeden drugiemu. Rodzice rzecz jasna nie cieszyli się z postępowania synów. Chcieli, aby się czasem wyróżniali. Alexander-bo wolał jak mówiło się do niego pełnym imieniem-był starszy o te kilka minut i jak na starszego brata przystało, dokuczał młodszemu. Wiedział, że ich wiek jest ten sam, ale lubił drażnić się z Dave'm. Nie umiał nic na to zaradzić. Zwłaszcza, że różniła ich jedna rzecz. Orientacja seksualna. Dave był homoseksualistą i nie wstydził się mówić o tym bratu, ponieważ wiedział, że Alex nie jest taki, jak inni bracia. Czasem nawet, kiedy rodzice już spali, chłopcy siadali razem przed komputerem, włączali Internet i wspólnie się zabawiali. Czasami nawet jeden pieścił drugiego. Powoli, tak, aby dać bratu jak najwięcej przyjemności. Bracia nigdy nie ...
    ... posunęli się do całkowitego zaspokojenia siebie, do seksu. Bo jak można uprawiać seks z własnym odbiciem? To było dla nich co najmniej dziwne.
    
    -Wal się! Teraz ja się kąpie!-odparł mu wzburzony Alexander.
    
    -Sam się wal!-odpyskował nieco ciszej i odszedł od drzwi, ale w jego głowie pojawiło się pewne wyobrażenie. Jego myśli ukazały mu pewien obraz... jego brata, który stał w kabinie prysznicowej. Kompletnie nagi, powoli przesuwał ręką po swoim ciele, aż do krocza. Jego dość pokaźnych rozmiarów członek stał na baczność i dumnie się pręży przed ścianą. Chłopak subtelnie przesuwał po nim ręką, naciągając skórkę. Jego oddech był jeszcze równy i spokojny, ale wraz z posuwistymi ruchami dłoni stawał się płytszy i szybszy, ale nadal cichy. Co prawda, w domu byli tylko oni, bracia Evans, ale mimo wszystko on chciał mieć tę chwilę dla siebie. Zamknął oczy, z lekka potęgując doznania... Rozmyślania Dave skończyły się, ponieważ do jego uszu dotarło bardzo cichutkie posapywanie. Już wiedział, że jego wyobraźnia dobrze podpowiedziała, ale skoro jego brat chciał być sam, to go takiego pozostawił. Poszedł do swojego pokoju i zamknął się w nim. Doskonale czuł namiot w szortach, ale postanowił to w miarę możliwości zignorować. Położył się na swoim łóżku i złączył powieki. Trafił w stan kompletnej bezmyślności. Nie wiedział jak to opisać, ale zdawało mu się, że wcale nie myślał. Spędził tak dość sporo czasu, ale w jego mniemaniu nie minęło pięć minut. Do pokoju zajrzał Alexander. Miał mokre ...
«12»