1. Wspomnienia z dziecinstwa czesc 2


    Data: 21.10.2019, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Venom

    Pierwszą część skończyłem na nocy pełnej wrażeń, które ciężko opisać. Nie będę streszczał, jeśli chcesz przeczytaj część 1, bedziesz miał lepszy obraz tego opowiadania. Dodam tylko że wspomnienia są autentyczne i wszystko co opisuję wydarzyło się wiele lat temu.
    
    A więc następnego dnia siedzieliśmy z kuzynką przy stoliku jedząc śniadanie. Byliśmy sami, rodzice byli w pracy, a do szkoły miałem dopiero na popołudnie. Jedząc słuchaliśmy radia i patrzyliśmy przez okno jak zaczyna padać śnieg.
    
    - Czy ty wczoraj się zesikałeś? - wypaliła Monia, a mnie zamurowało. Spojrzałem na nią czerwony jak burak, ale ona też czerwona wpatrywała się w swój talerzyk z kanapkami. Zrozumiałem, że wstydzi się tak samo jak ja, ale widocznie nurtowała ją wczorajsza noc.
    
    - Nie, coś ty, miałem wytrysk - powiedziałem szybko.
    
    - Co miałeś? - spojrzała zaciekawiona.
    
    - Jak chłopak ma stosunek z dziewczyną to ma wytrysk - pochwaliłem się wiedzą ze szkolnych korytarzy.
    
    Milczała próbując zrozumieć co usłyszała, a ja nie miałem ochoty jej tłumaczyć, gdyż tak naprawdę to wiedziałem nie wiele więcej od niej. W tamtych czasach był to temat tabu i nawet temat rozmnażania na lekcji biologii był bardzo pobieżnie omawiany. O seksie, orgazmach czy pieszczotach nikt nic nie mówił.
    
    - Chcę zobaczyć twój wy..trysk - wyjąkała nadal wpatrując się w talerz, a ja prawie zemdlałem. Nigdy nikomu nie pokazywałem ptaszka. W szkole sikanie do pisuaru odbywało się tylko jak stało się w rogu żeby nikt nie mógł ...
    ... podejrzeć co kto ma między nogami. A teraz dziewczyna chce żebym się rozebrał i podniecił żeby mieć wytrysk!
    
    - Wiesz, ja wczoraj...miałem pierwszy raz...chyba dlatego co zobaczyłem - jąkałem się - nie wiem czy mi się uda...tak podniecić i...
    
    - No ale chociaż spróbuj - nie dawała za wygraną. Wstyd i podniecenie mieszały się we mnie. Nigdy nie bawiliśmy się przy świetle, zawsze pod kołdrą szczelnie przykryci. W głowie pojawił się pomysł że mógłbym zobaczyć Monikę nago i mój członek już zaczął stawać. Spojrzałem na jej spódniczkę którą założyła po porannej toalecie i wyobraziłem ją sobie nago. Pragnąłem zobaczyć dokładnie co ma dziewczyna w kroku. Podniecenie i ciekawość wygrały.
    
    - Zrobię to, ale jak też się rozbierzesz. Milczała przez chwilę zawstydzona po czym wyszeptała:
    
    - Dobrze.
    
    Wstałem od stołu i poszedłem do swojego tapczanu który nie był jeszcze zaścielony. Byłem tylko w spodenkach i majtkach, więc nie miałem wiele do ściągania. Monia podeszła do tapczanu z czerwonymi policzkami i błyskiem w oczach. Spoglądała na moje spodenki które zaczęły już odstawać. Zdjąłem je, ale slipy wstydziłem się ściągnąć.
    
    - No ale nie patrz jak się rozbieram - rzuciłem, choć do tej pory nie wiem po co to powiedziałem, jak za chwilę miałem być kompletnie nagi. Zasłoniła oczy rękami, a ja zrzuciłem gatki i usiadłem na tapczanie.
    
    - Możesz już patrzeć - powiedziałem, ona opuściła ręce i jak zauroczona wpatrywała się w mojego sterczącego siusiaka. Usiadła koło mnie a ja robiąc jej ...
«1234»