1. Nowe życie - cz. 4


    Data: 08.08.2019, Kategorie: Fetysz Trans Autor: nati1988

    ... wyszedł ze swojego pokoju i skierował się do mnie:
    
    - Porozmawiamy?
    
    Serce zaczęło mi mocniej bić i ruszyłem za nim do pokoju.
    
    - Słuchaj Marto. Na pewno brakuje Ci doświadczenia i obycia w projekcie. Na pewno coś potrafisz, ale jednak jak sama wiesz nie jest to wiedza komercyjna.
    
    - Prawda - odpowiedziałem lekko zasmucony.
    
    - W związku z tym chciałbym zaproponować Ci płatny staż u nas
    
    - Co? - to jedyne co mi przeszło przez gardło
    
    - Możesz u nas pracować przez trzy miesiące. Normalna umowa o pracę na ten czas. Mogę zaoferować Ci 3300 brutto na start. Po tym okresie możemy porozmawiać czy Ci się u nas podoba i chcesz zostać i na jakich warunkach.
    
    - Brzmi świetnie - powiedziałem nie dostrzegając co w ogóle się wydarza
    
    - No powiedzmy, że nawet 3400 jestem wstanie Ci zaoferować. Jeśli się zdecydujesz, przyjdź jutro podpiszemy umowę i możesz od jutra zacząć regularną pracę.
    
    Wychodząc z pokoju Szymona szybko napisałem do Krzyśka i Magdy:
    
    "Dostałam się! :)))" i to był moment w którym do mnie dotarło co się ...
    ... stało. Usiadłem przy biurku i rozmyślając co teraz. Przyjdę jutro z dowodem z imieniem Michał? "Taką niespodziankę chciałem wam zrobić, a ta wczorajsza kiecka to wiecie... taki zwariowany człowiek jestem." Ciekawe czy pozwolą mi wyjść samemu czy zadzwonią po kartkę by mnie zawiozła na badania do psychiatryka? Bo to chyba by było dość dobre miejsce dla mnie...
    
    "Jestem na dole" - pisało w SMS od Krzyśka. "No i jeszcze ten" - pomyślałem
    
    - Hej - krzyknął Krzysiek ledwo mnie widząc - ogromne gratulacje! Cały dzień trzymałem za Ciebie kciuki!
    
    - Hej - powiedziałem całkowicie bez entuzjazmu i wsiadłem do samochodu
    
    - A Magda gdzie? - zapytałem zaskoczony
    
    - Ona ma dziś jeszcze zmianę w tej waszej kawiarni - odpowiedział i spojrzał na mnie - myślałem, że będziesz skakać ze szczęścia i może dasz się gdzieś zaprosić w ramach świętowania. A wyglądasz jakbyś zaraz miała zacząć płakać.
    
    - Jedźmy, odstawisz samochód i pogadamy przy piwie... - mając milion myśli w głowie zupełnie nie wiedziałem co robić - na trzeźwo nie dam rady... 
«123»