1. Weronika (cz. 2, jestem dupkiem)


    Data: 15.06.2019, Kategorie: Zdrada Autor: Marcin B.

    ... murzynem. Łzy cisnęły mi się do oczu, język zatkał gardło. Nie wiedziałem co ze sobą zrobić. W końcu siadłem, otworzyłem flaszkę whisky i colę. Zacząłem pić drink za drinkiem, co chwilę puszczając sobie tą wiadomość od niej. W końcu jak to bywa po alkoholu, zacząłem pisać do niej sms-y. Że jej nienawidzę, że jest dziwką, szmatą, że wypieprzę jej wszystkie rzeczy na ulicę, że jutro składam pozew o rozwód, że powiem wszystkim znajomym i rodzinie, że puszcza się z murzynem... W końcu się uchlałem i zasnąłem. Obudziłem się rano na potwornym kacu. Na początku zobaczyłem dwie wiadomości na Whatsappie, a konkretnie dwa filmiki. To był szok.
    
    Na pierwszym ona trzyma telefon przed sobą, a on ją mocno pieprzy od tyłu na pieska. Ona zagryza poduszkę i jęczy, wszystko się trzęsie, tak ją mocno dupczy. Po dwóch minutach dochodzą, ona z głośnym, spazmatycznym jękiem rozkoszy. Na drugim filmiku leży już pod kołdrą, włosy potargane, widać że świeżo po tym seksie, i mówi:no cześć, widziałeś teraz jak wygląda prawdziwy seks. Chcesz rozwodu? Proszę bardzo! Nawet lepiej. Ty na pewno nie umiałbyś mnie tak przelecieć, swoim małym, miękkim kutaskiem. Już chyba wiem skąd masz te kompleksy, hahahaha! Powiesz wszystkim, że puszczam się z murzynem? To ja im powiem, że to dlatego, że ty ...
    ... masz małego pindora i po prostu nie umiałeś mnie bzykać, hahaha!
    
    Wtedy przeczytałem swoje sms-y do niej z wieczora i teraz dotarło do mnie, że ją naprawdę tracę. Zrobiłem z siebie ostatniego dupka, w momencie gdy należało o nią walczyć, konkurować z tamtym, a nie się użalać nad sobą i wypisywać takie hejterskie wiadomości.
    
    Ogarnąłem się jakoś, ubrałem, i poszedłem go Galerii. Kupiłem naszyjnik z diamentem i pięć wielkich bukietów róż. Poszły na to wszystkie moje oszczędności, ponad 5 tysięcy. Wróciłem do domu i czekałem na Weronikę zastanawiając się jak ją przeprosić. Chwilę po 13-stej przyjechała. Weszła do mieszkania i widać było jej zaskoczenie na widok tych róż. Podszedłem do niej z futeralikiem w ręku. Głos mi się łamał, ale miałem to wszystko przećwiczone, i zacząłem ją przepraszać:
    
    - Kochanie. Chcę Cię przeprosić. Zachowywałem się jak skończony dupek. Teraz to do mnie dotarło. Przepraszam, byłem zazdrosny i małostkowy. Przepraszam za te wczorajsze sms-y...
    
    W tym momencie Weronika przywaliła mi z plaskacza w twarz.
    
    - wiem, zasłużyłem. Zasłużyłem nawet na gorszą karę. Ale proszę Cię, wybacz mi, daj mi jeszcze jedną szansę.
    
    Weronika rozpłakała się. Udało się. Powiedziała mi, że jestem skończonym dupkiem, ale mnie kocha i daje mi ostatnią szansę. 
«12»