1. Adi i Marcin cz.2


    Data: 09.02.2021, Kategorie: Trans Twoje opowiadania Autor: Adrianna

    ... nabrzmiałej dziurkę. To było takie słodkie i wspaniałe. Pragnę cię - powiedziałam cicho..Ja ciebie też - odpowiedział.
    Uklękłam przed Marcinem i delikatnie wysunęłam jego penisa z majtek. Był duży i twardy. Pocałowałam go,wsuwając sobie jego końcówkę do ust. Marcin stęknął z zadowolenia. Jeździłam po nim językiem z dołu do góry czując jego cudowne ciepło i smak. Ssałam coraz mocniej, i mocniej liżąc go i pieszcząc. Marcin lekko poruszał biodrami wsuwając mi go głęboko do ust. Mój penis był twardy i nabrzmiały. Czułam jak Marcin rośnie w moich ustach. W końcu wstałam z kolan trzymając go w prawej dłoni i delikatnie zbliżyłam się do ust Marcina wsadzając w nie mój jedwabisty języczek. Prawą dłonią mocno zaciskałam na penisie Marcina . Poczułam jego męskie dłonie między moimi nogami jak ocierają się o mnie powodując nową falę podniecenia.
    - Marcin, proszę ,wsadź mi go - powiedziałam cicho
    Marcin odwrócił mnie delikatnie plecami do siebie. Pochyliłam się opierając ręce o biurko. Maja pupa była gotowa. Czekałam,błagając go w myślach żeby w końcu wszedł we mnie.
    Nagle ...
    ... go poczułam: najpierw wilgotne ciepło przy mojej dziurce,a potem czułam jak wchodzi.Marcin był delikatny. Poczułam jak masuje mnie końcówką swojego penisa,i chyba palcami,a następnie delikatnie wypycha swoją gorącą męskość między moje napięte pośladki. W końcu złapał mocniej moje biodra i wszedł cały w moją pupę. W tym momencie nie wytrzymałam i poczułam jak gorąca sperma spływa z mojego penisa po moich nagich udach.Jęczałam z rozkoszy. Marcin wciskał się we mnie coraz szybciej i mocniej. Jego penis był coraz twardszy,a pchnięcia coraz mocniejsze i bardziej zdecydowane. Widział że sprawia mi to ogromną przyjemność. Moja pupa rozwierała się na jego wejście i zaciskała gdy chciał z niej wyjść. Mój penis był znowu twardy i nabrzmiały. Mocniej - prosiłam,a on spełniał moje oczekiwania pieprząc mnie coraz szybciej. Nie czułam bólu tylko rozkosz, rozkosz wzmagającą się z każdą sekundą i minutą. Byłam szczęśliwa. Krzyczałam..i błagałam o jeszcze. W końcu poczułam w środku przenikające mnie wilgotne ciepło. Marcin opadł na moje plecy ciężko dysząc.Wiedziałam że jest szczęśliwy. 
«12»