1. Ogien w jego oczach


    Data: 26.08.2022, Kategorie: Geje Autor: Danny Crowe

    ... nawet uwielbiał z tą szczerością przesadzać i bardzo często w większym towarzystwie brano go za zwykłego buca. Oprócz tego, że czasami zdarzało im się dzielić łóżko, łączyła ich już chyba tylko Alma Mater. No... I koniec listy.
    
    Kiedy prawie-dwudziestojednolatek skończył już rżeć, brązowowłosy pochwycił go wpół i podniósł do pionu. Twarz Sky'a nadal wykrzywiał grymaśny półuśmiech, a policzki cały czas miał mocno zarumienione i wilgotne. Arrow pchnął go na łóżko. Brunet stęknął, gdy zbyt gwałtownie „spotkał się” z rozłożonym tapczanem. Zaraz potem został przyciśnięty do pościeli, szarooki unieruchomił mu ręce. Brunet jęknął starszemu w usta, gdy ten zaczął go zaborczo całować. Gdy tylko ciało młodszego straciło trochę na oporze, ręka szatyna zacisnęła się na jego kroczu. Kolejne jęknięcie.
    
    No i może nawet zrobiłoby się romantycznie, erotycznie, ale Jonah przestał go całować. W tej samej chwili znowu rozbrzmiał niby złośliwy, niby histeryczny chichot tego małego gada. Brązowowłosy zmarszczył brwi.
    
    - Wypierdalaj pod prysznic.
    
    Sky zdębiał momentalnie, słysząc „przyjaciela” tak zdecydowanego. Zaraz został złapany za biodra i zepchnięty z łóżka.What the hell?
    
    - Idź się kąpać. - nakazał mu Jonah.
    
    - Ej, o co ci chodzi? - spytał zmieszany, podnosząc się z podłogi. Szarooki nakazał mu gestem ręki, aby wyszedł z pokoju.
    
    - Zawsze się kąpiesz przed spaniem. - oznajmił starszy. - Lepiej zrób to teraz, bo jak cię tu zacznę obracać, nigdzie cię już nie ...
    ... wypuszczę...
    
    Po ciele Sky'a rozszedł się przyjemny, gorący dreszcz. Kurde, seksowna ta groźba... Zaraz, zaraz. Groźba?
    
    Jonah wstał i wbił w dwudziestolatka mordercze spojrzenie.
    
    - No dobra, dobra... - i wyszedł.
    
    Arrow był z siebie dumny. Po raz pierwszy w życiu udało mu się Sky'a do czegoś zmusić. Do czegokolwiek.
    
    * * *
    
    Brunet wszedł z powrotem do sypialnie i westchnął ciężko. Chciałby teraz zapewne (tradycyjnie) usiąść przed komputerem i oglądać jakieś głupoty z Sieci do pierwszej w nocy, ale Jonah mu na to nie pozwolił.
    
    - Nie będę patrzył – zaczął, podchodząc w stronę drzwi. - a ty przebierzesz się w to, co ci przygotowałem pod poduszką.
    
    Sky uniósł nieco jedną brew?Co?
    
    - Co? - powtórzył w głos za swoimi myślami.
    
    - Masz pod poduszką, no dalej. Nie chce mi się czekać dłużej, niż to konieczne.
    
    I gdyby Whittona po prostu nie zżerała ciekawość, pewnie nigdy pod tę poduszkę by nie zajrzał. Drobne rączki zaczęły miętolić jakiś czarny zwitek materiału, miejscami dość szorstki. Dopiero gdy rozwinął materiałową kulkę, dotarło do niego co właśnie trzymał w rękach.
    
    - To damskie! - warknął z nieukrywaną złością.
    
    Serio? Kurwa, serio?Czy Jonahpoważnie chciał go w damskiej bieliźnie? W koronkowych majtkach, w pasie i cienkich pończoszkach?Co to, kurwa jest? Czerwone... Podwiązka? Pożyczył od siostry po studniówce czy kompletnie oszalał?!
    
    - Żeś Amerykę odkrył... - mruknął starszy, ale zupełnie bez emocji. - Zakładaj.
    
    Prawie-dwudziestolejdnolatek wypuścił szybko ...
«1234...7»