1. Czasem pobudki nie są takie złe


    Data: 26.08.2022, Autor: MokryBuziak

    ... - rzekłam, po czym szybkim ruchem podciągnęłam koszulkę do góry, odsłaniając swoje piersi. Chłopcy uśmiechnęli się do siebie porozumiewawczo. Blondyn uklęknął na krawędzi łóżka, nachylił się nad moją głową i skierował swoje usta w stronę moich. Odwróciłam głowę, a jego ciepłe wargi wylądowały na moim policzku. Przygryzł moje ucho i wyszeptał
    
    -Rozumiem, bez całowania. - Po czym zaczął mi robić mokrą malinkę na szyi. Czarnowłosy tymczasem zsunął powoli moje majteczki i rzucił je w drugi kąt pokoju. Otwartą dłonią masował moją muszelkę. Delikatne dłonie blondyna chwyciły moje piersi, rytmicznie je ściskał. Oddychałam ciężko, czułam jak powoli robię się mokra. Po chwili, usta obu chłopców wylądowały na moich sutkach. Blondyn zaopiekował się lewym, a Paweł prawym. Lizali je łapczywie. Niemalże błyskawicznie zrobiły się twarde. Nieznany mi wcześniej chłopiec zataczał kółeczka językiem, a czarnowłosy lizał i ssał na zmianę. Wsunęłam palce w długie włosy blondyna i delikatnie zmusiłam go, żeby popatrzył mi w oczy.
    
    -Zmieniłam zdanie. - wyszeptałam i przylgnęłam swoimi ustami do jego. Błyskawicznie wsunął swój język do mojej jamy ustnej. Czułam jego gorący oddech, a on delikatnie, lecz stanowczo masował moje podniebienie. Paweł widocznie poczuł się zazdrosny, bo jego język zaczął pieścić moje inne wargi. Rozchyliłam swoje długie nóżki szeroko. Wygięłam się w łuk. Dwa języki penetrowały moje czułe miejsca. Po dłuższej chwili pieszczot, obaj chłopcy oderwali się ode mnie. Niemalże ...
    ... w tym samym momencie, obaj rozpięli swoje paski i zsunęli spodnie. Jasnowłosy pozbył się ich całkowicie, tymczasem Paweł opuścił je jedynie do kolan. Obaj nie mieli się czego wstydzić, oblizałam wargi patrząc na ich prącia. Szczególnie spodobał mi się penis kolegi, który przed chwilą mnie całował. Był trochę zakrzywiony w lewą stronę. Blondyn zaczął się onanizować patrząc na moje piersi. Czarnowłosy chwycił mnie w biodrach, a następnie powoli wsunął swoją męskość do mojej szparki. Poczułam przeszywając ból, zmieszany z przyjemnością. Jęknęłam głośno i przeciągle. Będąc licealistą, Paweł wciąż nie potrafił oprzeć się zwierzęcym instynktom. Zignorował grymas bólu malujący się na mojej twarzy i zaczął mnie energicznie posuwać. Czułam jak jego prącie rozpycha moją wąską kobiecość. Wtulił się we mnie mocno i zaczął namiętnie całować. W każdym innym wypadku dostałby liścia za takie coś. Teraz jako karę musiał wystarczyć mu fakt, że wbiłam mu paznokcie w plecy. Wchodził we mnie głęboko, szybko i mocno. Nie trwało to jednak długo. Wyciągnął go ze mnie i spuścił się obficie na mój brzuch. Stanął teraz obok swego kolegi. Kolega natomiast zrzucił z siebie koszulkę. Muszę przyznać, ze widok był całkiem imponujący. Wstałam z łóżka i podeszłam do swojego biurka. Przesunęłam kilka książek na bok, a następnie położyłam otwarte dłonie na meblu. Wypięłam się zachęcająco. Paweł usiadł na moim łóżku, a blondyn szybko podszedł do mnie. Chwycił swoją męskość w dłoń i wsunął ją w moją myszkę. Fala ...