1. Siostry


    Data: 25.08.2022, Kategorie: fetysz bielizna, Autor: lubie_stringi

    ... Szybko wszystko zlizałem i zacząłem kalkulować w głowie: wziąć czy nie wziąć - oto jest pytanie. W mojej małej kolekcji mam już jej bieliznę, ale była czysta wyciągnięta z szafki. Postawiłem wszystko na jedną szalę i schowałem sobie te stringi do skarpetki! Tak właśnie - do skarpetki, innych skrytek nie miałem, a dziewczyna często mi wsadzała rękę do kieszeni więc ryzyko było duże. W między czasie zobaczyłem inne majteczki należące z pewnością do Kasi, akurat jestem tego pewien, gdyż szafę Karoliny znam na pamięć. Były to zwykłe majteczki, nie pamiętam teraz nazwy jak się na nie mówi, nie były to stringi aczkolwiek w miejscu pupy nie były aż tak duże, a nawet zasugerowałbym, że były obcisłe i miały za zadanie raczej ładnie uwydatniać tyłek. Były czarne, całe takie siateczkowe. Od razu zabrałem się do zlizywania. Pachniały cudownie, miękkie w dotyku. Na tyłeczku też
    
    ładnie pachniały. Odłożyłem je i już miałem wychodzić, gdy zauważyłem ruch pod drzwiami. Szybki, energiczny, jakby ta osoba co tam była się nagle spłoszyła. To musiała być Kasia, ponieważ po wyjściu z łazienki Karoliny dalej nie było, a drzwi od pokoju ...
    ... Kasi się zamknęły z hukiem. No to lipa - w drzwiach jest dziurka na klucz, przez którą wszystko było widać :/
    
    Postanowiłem dalej mieć to w dupie - Karolina przyszła, posiedziałem jeszcze godzinę, bielizny Kasi na szczęście nie zauważyła. Musiałem już spadać, byłem tak podniecony, że musiałem się wyładować gdzieś na osobności. Poszedłem się pożegnać z Kasią. Gdy wszedłem do jej pokoju, popatrzyła się na mnie takim jakby łakomym wzrokiem, od razu się uśmiechnęła, zmierzyła mnie wzrokiem i popatrzyła mi na stopę (tak, na tą gdzie schowałem jej stringi). Wiedziała, że je tam schowałem. Ten jej wzrok był tak podniecający, że znowu się podnieciłem.
    
    Kasia wstała i sama mnie przytuliła na pożegnanie (na pożegnanie nigdy w ten sposób się nie żegnaliśmy, to był pierwszy raz!) Dała mi buzi w policzek, popatrzyła w oczy, uśmiechnęła się. W między czasie tak się przytuliła, że przywarła praktycznie całym ciałem do mnie, i wydaje mi się, że poczuła moje podniecenie. Dobrze, że Karoliny nie było w pokoju. Wyszedłem z ich domu i nigdy tak szybko nie dotarłem do domu, przez miasto jechałem jakieś 100 km/h, tak się spieszyłem. 
«12345»