1. Pani Wisłowska (II)


    Data: 13.08.2022, Kategorie: Sex grupowy nauczyciel, uczennica, Autor: Sztywny

    ... „poprawić u niego oceny”, chichocząc przy tym nieprawdopodobnie. Zastanawiała się przez chwilę czy te dwie, które ją minęły, właśnie poprawiły swoje oceny, czy przyszły tylko dla zabawy, bo i takie się zdarzały. Z przykrością oceniała swoje pokolenie, jako te najbardziej rozpustne i pozbawione wszelkich hamulców.
    
    Zrobiła głęboki oddech i wstała, po czym zapukała w drzwi.
    
    - Proszę!
    
    Weszła do środka i wstrzymała oddech. Za biurkiem siedział mężczyzna po trzydziestce o ciemnawej karnacji. Kruczoczarne włosy, chociaż krótkie, sterczały w różne strony. Na brodzie hodował kilkudniowy zarost. Siedział rozwalony na fotelu i wpatrywał się w laptopa. Robert uchodził za mężczyznę, który samego siebie nazywał: „wyluzowanym belfrem”. Zawsze był spokojny i uśmiechnięty, rzadko się gniewał, czasem rzucał dowcipy. Jednak pod przykrywką luzaka skrywała się zwierzęca natura, która przyciągała uczennice. Przymrużone oczy, które dla niewtajemniczonych wydawały się znudzone, tak naprawdę przewiercały niewinne dziewczę, wywołując podniecające dreszcze. Jego wygląd mógł sugerować luz, ale doświadczone oko dostrzegało lakier do włosów, który utrwalał z pozoru nieogarnięte włosy. Dostrzegało również, że niechlujny zarost ma bardzo równe granice. Dla chłopców faktycznie mógł przypominać kolegę z ławki, ale dziewczyny widziały w nim seksualnego predatora, któremu były gotowe oddać się tylko na jedno skinienie.
    
    Marta spoczęła na krześle, unikając przenikającego spojrzenia mężczyzny.
    
    - ...
    ... Pani Mielcarz, prawda? - zapytał niskim, spokojnym głosem.
    
    - Tak, Marta Mielcarz.
    
    Nauczyciel otwarł zeszyt, którego nigdy wcześniej nie widziała i przewrócił kilka stron. Popatrzył chwilę na coś, po czym przemówił zaciekawiony:
    
    - Po ocenach widzę, że nie w sprawie poprawy pani przyszła. O co więc chodzi?
    
    - Chciałabym, żeby odebrał mi pan dziewictwo.
    
    Nie widziała sensu owijać w bawełnę, więc powiedziała prosto z mostu. Jednak reakcja, a dokładnie brak reakcji mężczyzny przestraszył ją. Nawet odrobinę nie drgnął, kiedy sformułowała swoją prośbę.
    
    - W tym miejscu zakończymy naszą rozmowę. Nie wiem, co pani usłyszała od koleżanek, ale nie życzę sobie takich próśb. Do widzenia.
    
    - Proszę. - Pochyliła się i z błagalną miną kontynuowała. - Chcę to zrobić z doświadczonym mężczyzną, który wie, jak traktować dziewczyny w moim wieku. Wszyscy wiedzą, co się dzieje w szkole, a o panu słyszałam same dobre rzeczy, dlatego tutaj jestem.
    
    - W szkole nie brakuje przystojnych kolegów, powinna się pani zakręcić wokół jednego z nich.
    
    - Oni wszyscy są amatorami, którzy nie wiedzą, jak traktować kobietę. Chcę zapamiętać swój pierwszy raz pozytywnie, a nie czerwienić się ze wstydu na samą myśl.
    
    Nauczyciel spojrzał gdzieś obok niej, westchnął głośno i podrapał się po głowie. Nagle sięgnął po słuchawkę starego telefonu i wykręcił numer. Po chwili ktoś odezwał się po drugiej stronie.
    
    - Potrzebuję twojej pomocy. Tak, o takiej pomocy mówię. Jestem u siebie. - Odłożył słuchawkę ...
«1234...9»