1. Pani Wisłowska (II)


    Data: 13.08.2022, Kategorie: Sex grupowy nauczyciel, uczennica, Autor: Sztywny

    Marta siedziała sztywno w ławce i zniecierpliwiona czekała na swoją kolej. Salę połączono z zapleczem, gdzie swoje biuro miał nauczyciel. Na masywnych, starych drzwiach wisiała kartka z napisem „Nie przeszkadzać”. Marta, drobna szatynka z okularami na nosie i włosami upiętymi w warkocz, przypominała wzorową uczennicę, którą była zgodnie z oczekiwaniami. Jednak w tej chwili jej myśli wcale nie koncentrowały się na nauce, chociaż czekała na spotkanie z nauczycielem. Przebierała nogami, obgryzała paznokcie i wodziła wzrokiem, próbując zaplanować najbliższą rozmowę, w której chciała prosić mężczyznę o odebranie jej dziewictwa.
    
    Marta miała osiemnaście lat i była jedną z ostatnich dziewic w jej szkole. Najbliższe przyjaciółki już dawno miały inicjację za sobą. Słuchała opowieści, szczególnie tej najbliższej, Lilianny, która była wręcz chodzącą encyklopedią seksu. Opowiadała jej, jak to wyglądało z innymi dziewczynami. Wybierały fajnych chłopaków, chociaż w ich przypadku „fajny” było bardzo mało precyzyjnym określeniem. Po wszystkim dziewczyny chwaliły się, że było romantycznie, a partnerzy delikatni. Jednak ci „fajni” chłopacy krótko po wszystkim tracili swój tytuł, a z nim wszelkie zainteresowanie. Były też takie dziewczyny, które doprowadzone do szału „syndromem swędzącej cipki”, jak to nazywała Lilka, po prostu spijały się i oddawały pierwszemu chętnemu. Piły, gdyż alkohol miał złagodzić wręcz legendarny ból, którym straszyły ich starsze koleżanki. Pijaństwo pomagało tylko ...
    ... do pewnego stopnia, ale w efekcie rzadko pamiętały, kto był ich pierwszym. Była też jedna dziewczyna, która pewnego dnia pojawiła się w szkole z nowiutkim iPhone, czym wywołała wielką furorę w szkole. Krążyły plotki, że oddała za niego swoje dziewictwo. Marta była gotowa uwierzyć w to, gdyż w tym samym czasie dziewczyna zmieniła się. Chodziła przybita, ponura, nawet miała korzystać z pomocy psychologa. Najwyraźniej cena za telefon była zbyt wysoka.
    
    Marta nie zamierzała naśladować swoich koleżanek. Nie zaliczała się do małej grupy cnotek, które czekały na swojego księcia, gdyż jak sama niedawno odkryła, ją również dopadł syndrom swędzącej cipki. Nie miała wątpliwości, że jej rówieśnicy wiedzieli o seksie niewiele więcej od niej, dlatego nie wierzyła, że jej pierwszy raz z jednym z kolegów będzie lepszy od doświadczeń przyjaciółek. Postawiła na doświadczenie przyjaciółki, która doradziła jej stanowczo tylko jedną konkretną osobę. Zniecierpliwiona czekała na swoją kolej.
    
    Nagle otwarły się drzwi i z pokoju wyszły dwie rozchichotane koleżanki. Chodziły do innej klasy, ale i tak je rozpoznała. Ubrania i włosy były w pewnym nieładzie, obie miały rumieńce na twarzy i radośnie kierowały się do wyjścia. Zobaczyły Martę, zrobiły wielkie oczy, ale tylko się przywitały. „No pięknie. Jutro już wszyscy będą plotkować”, pomyślała, ale tylko uśmiechnęła się do nich i rzuciła krótkie „cześć”.
    
    Robert Wędziak. „Nauczyciel od seksografii”, tak mówiły o nim dziewczyny, które już zdążyły ...
«1234...9»